"Nikt pracujący w rządzie nie powinien przynosić problemów, nawet jeśli te problemy nie wynikają z intencji ani działań" - napisał gen. Waldemar Skrzypczak w specjalnym oświadczeniu, w którym poinformował o złożeniu dymisji ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. "Jestem obiektem niesprawiedliwych ataków, które stały się obciążeniem dla premiera, rządu i ministra obrony narodowej" - dodał. Późnym popołudniem Centrum Informacyjne Rządu podało, że premier Donald Tusk przyjął dymisję Skrzypczaka.

Z wielką osobistą satysfakcją przyjąłem wysoką ocenę mojej pracy przez premiera Donalda Tuska. Zgadzam się jednak z jego słowami, że nikt pracujący w rządzie nie powinien przynosić problemów, nawet jeśli te problemy nie wynikają z intencji ani działań - napisał w oświadczeniu gen. Skrzypczak.

Pragnę zapewnić, że w całej swojej służbie i pracy kierowałem się wyłącznie dobrem Wojska Polskiego, działając uczciwie i z pełnym zaangażowaniem. Mimo że organy państwowe nie sformułowały jakichkolwiek zarzutów wobec mnie, jestem obiektem niesprawiedliwych ataków, które stały się obciążeniem dla premiera, rządu i ministra obrony narodowej - stwierdził.

Dziękuję premierowi Donaldowi Tuskowi i ministrowi Tomaszowi Siemoniakowi za zaszczytną możliwość pracy w rządzie, którego jednym z priorytetów jest skutecznie realizowana modernizacja Sił Zbrojnych. Dziękuję moim współpracownikom i przede wszystkim żołnierzom Wojska Polskiego, któremu poświęciłem całe swoje dorosłe życie - zakończył.

Siemoniak: Wykonał dobrą pracę na rzecz modernizacji Sił Zbrojnych

28 listopada 2013 r. wpłynęło na moje ręce pismo Pana Waldemara Skrzypczaka proszące o dymisję ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Zdecydowałem w związku z tym o skierowaniu stosownego wniosku do Prezesa Rady Ministrów - poinformował w osobnym oświadczeniu szef MON Tomasz Siemoniak.

Chciałbym bardzo podziękować Panu Waldemarowi Skrzypczakowi za współpracę. Wykonał on dobrą pracę na rzecz modernizacji Sił Zbrojnych, porządkując system pozyskiwania uzbrojenia oraz tworząc nową jakość w relacjach MON - polski przemysł obronny. Przy jego zasadniczym udziale powstał Program Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013-2022 - podkreślił.

Wyrażam nadzieję, że wszystkie wątpliwości wokół Pana Waldemara Skrzypczaka zostaną w sposób pomyślny dla niego wyjaśnione i będzie się cieszyć zasłużoną dobrą oceną opinii publicznej - zakończył Siemoniak.

Śledztwo ws. korupcji, list izraelskiego resortu obrony

W sobotę "Gazeta Wyborcza" zamieściła podpisany przez gen. Skrzypczaka list do dyrektora generalnego w izraelskim ministerstwie obrony, dotyczący zainteresowania Polski dronami produkcji izraelskiej. Według gazety, pismo może być uznane za sygnał o faworyzowaniu jednego z producentów. W odpowiedzi na publikację MON oświadczyło, że list "miał charakter oficjalny, formalny i kurtuazyjny".

W niedzielę rzecznik MON poinformował, że list gen. Skrzypczaka zostanie przekazany CBA, które zbada, czy doszło do naruszenia przepisów. Zastrzegł jednocześnie, że dotychczas służby nie sygnalizowały nieprawidłowości związanych z tym pismem.

To niejedyne kontrowersje, jakie w ostatnim czasie pojawiały się wokół gen. Skrzypczaka. We wrześniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła z zawiadomienia SKW śledztwo ws. "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną". Chodziło właśnie o odpowiedzialnego za zakupy i modernizację wiceministra Skrzypczaka. MON podkreślało jednak, że śledztwo jest "w sprawie", a wiceministrowi nie postawiono zarzutów.

Sam Skrzypczak oświadczył natomiast, że "z zadowoleniem przyjął decyzję prokuratury o wszczęciu postępowania w sprawie domniemanych podejrzeń wokół jego osoby". Zapewnił równocześnie, że "nigdy w czasie służby w Wojsku Polskim i później pracy w MON nie przyjmował żadnych korzyści majątkowych", a jego działania "w każdej roli zawsze miały na celu dobro Sił Zbrojnych".

Tusk: Do pracy i rzetelności gen. Skrzypczaka nie mam żadnych zastrzeżeń

We wtorek sprawę gen. Skrzypczaka skomentował premier Donald Tusk. Odnosząc się do listu generała ws. kupna izraelskich dronów, stwierdził, że wydaje się, że "Ministerstwo Obrony Narodowej niezwykle szczegółowo i rzetelnie, w przeciwieństwie do niektórych publikacji, wyjaśniło sprawę tak zwanego listu Skrzypczaka".

Minister Skrzypczak realizuje politykę modernizacji (armii - przyp. red.) w sposób niezwykle sprawny, skuteczny i otwarty. To nie jest człowiek, do którego miałbym jakiekolwiek podejrzenia. To zamieszanie wokół listu jest absolutnie ponad wszelkie normy - podkreślił Tusk. Natomiast jest dla mnie rzeczą oczywistą, że ktoś na takim stanowisku nie może sprawiać zbyt wielu kłopotów, nawet jeśli ma dobre intencje i jest w stu procentach ok, a jestem przekonany, że jest. Ale jeśli okaże się, że zamieszanie wokół generała ma charakter strukturalny, to będziemy musieli jakieś wnioski wyciągnąć. Co do jego pracy i rzetelności nie mam żadnych zastrzeżeń - podsumował.