Sąd w Środzie Śląskiej rozpoczął posiedzenie ws. odebrania dziadkom dziecka z nadwagą. Pięcioletni Maciek przy 109 centymetrach wzrostu ma 7 kilogramów nadwagi. Kurator twierdzi, że rodzina niewłaściwie wykonuje swoje obowiązki.

Kurator stwierdziła, że mały nie jest karmiony, tylko pasiony - mówi babcia chłopca. Przez pięć lat chowałam małego, nagle ktoś przyjdzie i mi go zabierze? - dodaje.

Według kuratora, rodzina niewłaściwie wykonuje swoje obowiązki, nie chce współpracować z asystentem rodziny wyznaczonym przez ośrodek pomocy społecznej, nie wykonuje zaleceń lekarzy, a dziecko jest niewłaściwie odżywiane.

Rodzina zapewnia, że chłopiec ma wszystko, co trzeba. Jak twierdzi, jego nadwaga musi być genetyczna. Warzywa je, od urodzenia był duży - mówi ciotka chłopca.

Teraz chłopczyk waży 29 kilogramów.

Zdenerwowani jesteśmy, zmartwieni, będziemy walczyć o Maciusia - zapowiada dziadek 5-latka, z którym na sądowym korytarzu rozmawiała reporterka RMF FM.