Usiłowanie zabójstwa lub spowodowanie poważnych obrażeń ciała w celu zastraszenia ofiary - to dwie główne tezy śledztwa prowadzonego przez poznańską prokuraturę w związku z postrzeleniem biznesmena Piotra B.

Jako mało prawdopodobny traktuje się wątek, jakoby sam biznesmen mógł zlecić zamach na siebie - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.

Ze względu na wagę sprawy śledztwo przejął wydział do spraw zwalczania przestępczości zorganizowanej.

W ubiegły piątek Piotr B. został trafiony trzema kulami w rękę i w nogę. Trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z tego też powodu do 14. listopada poznański sąd odroczył proces w sprawie upadłości Banku Staropolskiego, w którym Piotr B. jest głównym oskarżonym