Miecz, kielich, sztylety, krzyże, płaskorzeźby, szkatułki, biżuteria - w sumie ok. 400 sztuk falsyfikatów przedmiotów zabytkowych znaleźli funkcjonariusze wrocławskiego CBŚP u czterech zatrzymanych mężczyzn. Gdyby udało im się sprzedać podróbki zarobiliby ok. 270 tysięcy złotych - poinformowała we wtorek policja.

Miecz, kielich, sztylety, krzyże, płaskorzeźby, szkatułki, biżuteria - w sumie ok. 400 sztuk falsyfikatów przedmiotów zabytkowych znaleźli funkcjonariusze wrocławskiego CBŚP u czterech zatrzymanych mężczyzn. Gdyby udało im się sprzedać podróbki zarobiliby ok. 270 tysięcy złotych - poinformowała we wtorek policja.
Dolny Śląsk: Grupa fałszerzy zabytków rozbita przez CBŚP /CBŚP /Policja

O tym, że na terenie województwa dolnośląskiego działa grupa, która zajmuje się wytwarzaniem "falsyfikatów" przedmiotów zabytkowych policjanci dowiedzieli się jeszcze w kwietniu. Pod koniec kwietnia policjanci CBŚP zatrzymali w Jaworze na Dolnym Śląsku, trzech mężczyzn w wieku 42, 45 i 53 lat, wszystkie osoby są mieszkańcami województwa dolnośląskiego. Mężczyźni byli zaskoczeni działaniami policjantów Centralnego Biura Śledczego Policji i nie spodziewali się zatrzymania - poinformowała policja.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Wrocławia przy zatrzymanych mężczyznach i w ich mieszkaniach znaleźli w sumie około 400 przedmiotów, m,in.: miecz i dwa sztylety, srebrny kielich z uchwytami wysadzanymi różowymi kamieniami, płaskorzeźbę z wizerunkiem dwóch aniołów, metalową sześciokątną szkatułę z wieczkiem z wizerunkami świętych oraz ok. 160 sztuk wyrobów jubilerskich w kolorze złotym i srebrnym - w postaci łańcuszków, zawieszek i kolczyków.

Wszystkie zabezpieczone rzeczy zostały poddane badaniom przez biegłego. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że część przedmiotów została zaopiniowana przez eksperta jako falsyfikaty natomiast reszta wymaga dodatkowych szczegółowych badań specjalistycznych, które dokładnie określą klasę fałszerstw. Zabezpieczone falsyfikaty są bardzo wysokiej jakości fałszerskiej, niespotykanej dotychczas w Polsce. Całość materiałów jest obecnie analizowana - informuje policja.

U jednego z zatrzymanych mężczyzn policjanci odkryli "warsztat", a w nim kilkaset form odlewniczych z silikonu i wosku oraz mosiężnych wzorców pasujących do niektórych przedmiotów. Zabezpieczono też dokumentację związaną z "produkcją" falsyfikatów oraz "przedmioty antyczne" w różnych etapach produkcji.

Pod koniec czerwca policjanci zatrzymali w tej sprawie czwartą osobę. To 62-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Według informacji funkcjonariuszy - jest on powiązany z zatrzymanymi w kwietniu trzema mężczyznami.

Mężczyźni są podejrzani o to, że oferując posiadane falsyfikaty jako autentyczne przedmioty zabytkowe, chcieli sprzedać je za kwotę 270 000 złotych. Oszukali oni pokrzywdzonego na 50 000 zł, które zostały wpłacone w formie zaliczki. Dzięki działaniom funkcjonariuszy CBŚP udało się zapobiec oszustwu na kolejne 220 000 zł - poinformowała policja.

Mężczyźni byli wcześniej notowani za oszustwa, przestępstwa przeciwko mieniu i za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. 

Na podstawie zebranych dowodów prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości oraz zbycia zabytków wiedząc, że są one podrobione lub przerobione. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy we Wrocławiu zastosował wobec trzech podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, a wobec jednego środki wolnościowe - podała policja.

(ak)