Trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz 5 tys. zł grzywny - taką karę sąd w Radomsku wymierzył byłemu wiceprezesowi PZPN Eugeniuszowi Kolatorowi. Orzeczono, że kilka lat temu przekazał on pieniądze za prawa marketingowe trenerowi bankrutującego klubu zamiast komornikowi.

Tocząca się od ubiegłego roku sprawa dotyczyła pieniędzy, jakie w sezonie 2004/2005 klub RKS Radomsko miał dostać za prawa telewizyjne i marketingowe. Miały one trafić do wierzycieli RKS, jednak nie znalazły się na kontach zajętych przez komornika.

Sąd uznał, że Kolator wydał dyspozycje przekazania m.in. byłemu trenerowi RKS i PZPN pieniędzy z czwartej raty należnej klubowi, zamiast przekazać całość pieniędzy komornikowi. Dlatego nałożył na byłego wiceprezesa PZPN karę trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz 5 tys. zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny, a obrońca byłego wiceprezesa zapowiedział już złożenie apelacji.

Ukrywanie pieniędzy przed wierzycielami RKS to niejedyna tego typu sprawa z udziałem byłych działaczy PZPN. Do sądu w Łodzi wpłynął niedawno akt oskarżenia ws. niegospodarności w piłkarskiej centrali. Zarzuty dotyczą m.in. ukrywania pieniędzy przed wierzycielami Widzewa.

Oprócz Kolatora wśród dziewięciu oskarżonych w tej sprawie są również m.in. były prezes PZPN Michał Listkiewicz, były sekretarz generalny związku Zdzisław K., a także byli działacze i prezesi Widzewa Andrzej G. i Andrzej P.