Nie ma szans na ułaskawienie sprawców linczu we Włodowie w tym roku – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz. Wiosną bracia W. zostali skazani na cztery lata więzienia za zabicie recydywisty terroryzującego wieś. We wrześniu prezydent wszczął procedurę ułaskawieniową; miesiąc później dostał akta sprawy, a skazani mieli nadzieję, że zostaną ułaskawieni przed świętami.

Procedura się jednak przedłuża, gdyż Kancelaria Prezydenta chce zgromadzić dodatkowe dokumenty - przede wszystkim decyzje sądu dotyczace odroczenia wykonania kary nałożonej na braci W. Jeden z nich ma odroczoną karę do marca przyszłego roku, ale dwaj pozostali wciąż czekają na orzeczenie w tej sprawie.

Do decyzji o ułaskawieniu najprawodpodobniej będą też potrzebne nowe opinie środowiskowe dotyczące skazanych. Opinie kuratorów, policji muszą być aktualne. W momencie, kiedy preyzdent podejmuje decyzje, nie może być tak, że te wywiady środowiskowe robione w sierpniu będą nadal aktualne - powiedziała reporterowi RMF FM mecenas Małgorzata Lubieniecka, obrońca jednego z braci W. Posłuchaj:

Do linczu w podolsztyńskim Włodowie doszło w 2005 roku.