Dopiero we wrześniu lub w październiku zacznie obowiązywać umowa o małym ruchu granicznym z rosyjskim obwodem kaliningradzkim. Mimo to straż graniczna już zatrudniła nowych funkcjonariuszy potrzebnych do obsługi większej niż do tej pory liczby podróżnych. Na przejścia w tym roku trafi ponad 100 nowych pograniczników.

Umowa o bezwizowym ruchu między obwodem kaliningradzkim a częścią województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego została wynegocjowana w ubiegłym roku. Dokument wciąż czeka na ratyfikację. Początkowo zapowiadano, że mały ruch graniczny zacznie funkcjonować w maju lub w czerwcu, ale najnowsze informacje mówią o wrześniu lub październiku. Przedstawiciele polskich władz i służb granicznych zastrzegają przy tym, że taka data jest podawana przez Rosjan i trudno uznać ją za całkowicie pewną, bo nasi sąsiedzi wciąż nie ratyfikowali porozumienia.

Na razie pewne jest jedynie to, że na przejścia graniczne trafi w tym roku ponad 100 nowych funkcjonariuszy. To będzie ponad 40 osób, których nabór przeprowadziliśmy w ubiegłym roku oraz blisko 80, które dopiero zatrudnimy - stwierdził w rozmowie z reporterem RMF FM Andrzejem Piedziewiczem płk Jarosław Kowalkowski, komendant warmińsko-mazurskiego oddziału straży granicznej. Nowi funkcjonariusze są przyjmowani do pracy dlatego, że należy oczekiwać wzrostu ruchu na granicy polsko-rosyjskiej. Nie spodziewam się, by ten wzrost nastąpił od razu, ale na pewno sukcesywnie liczba podróżnych będzie szła w górę - przewidywał płk Kowalkowski.

Wzrost liczby podróżnych widać już w tej chwili. W roku 2011 polsko-rosyjską granicę przekroczyło o ponad 60 procent więcej osób niż w 2010 roku. W pierwszym kwartale bieżącego roku również zanotowano wzrost. W porównaniu z pierwszym kwartałem 2011 roku granicę przekroczyło o 70 procent więcej osób.