Jedynie Organizacja Narodów Zjednoczonych ma prawo decydować o sposobie rozbrojenia Iraku. Wojna jest w tym przypadku ostatecznością - powiedział sekretarz generalny ONZ Kofi Annan. W przemówieniu wygłoszonym w Williamsburgu w Wirginii, Annan ostrzegł też Stany Zjednoczone przed działaniami na własną rękę.

Ta sprawa nie dotyczy tylko jednego kraju, ale całej społeczności międzynarodowej. Jako Organizacja Narodów Zjednoczonych mamy obowiązek spróbować wszelkich możliwych rozwiązań kryzysu, zanim podejmiemy decyzję o użyciu siły - argumentował Annan. Dodał również, że operacja iracka pod nadzorem ONZ będzie nie tylko prawomocna, ale i będzie mieć większe szanse na sukces.

Annan dał do zrozumienia, że jeśli z kolejnego raportu inspektorów, który zostanie przedstawiony Radzie Bezpieczeństwa w najbliższy piątek, będzie wynikać, że Irak się nie rozbraja, wówczas Rada będzie musiała - jak to określił - wziąć odpowiedzialność na siebie.

Według Annana im szersza jest zgoda w sprawie Iraku, tym większe szansa, że możemy razem skutecznie działać w sprawie innych palących konfliktów na świecie, które powodują cierpienia i które pilnie potrzebują naszej uwagi: od Izraela i Palestyny po Kongo i Wybrzeże Kości Słoniowej, nie wspominając już o wysiłkach mających na celu stabilizację w Afganistanie - tłumaczył Koffi Annan.

Foto: Archiwum RMF

20:10