Francuski producent śmigłowców Caracal uważa, że mógł ponieść szkody po ujawnieniu przez MON poufnych informacji przetargowych Wacławowi Berczyńskiemu. Jak dowiedział się nasz reporter Grzegorz Kwolek, Airbus właśnie złożył do prokuratury wniosek o dołączenie firmy w charakterze poszkodowanego do toczącego się postępowania w tej sprawie.

Francuski producent śmigłowców Caracal uważa, że mógł ponieść szkody po ujawnieniu przez MON poufnych informacji przetargowych Wacławowi Berczyńskiemu. Jak dowiedział się nasz reporter Grzegorz Kwolek, Airbus właśnie złożył do prokuratury wniosek o dołączenie firmy w charakterze poszkodowanego do toczącego się postępowania w tej sprawie.
Na zdjęciu śmigłowiec EC-725 Caracal /Paweł Jaskółka /PAP

Wniosek Airbus Helicopters dotyczy doniesienia posłów Platformy Obywatelskiej skierowanego 10 maja do Prokuratury Krajowej. Po poselskiej kontroli przeprowadzonej kilka dni wcześniej w resorcie obrony parlamentarzyści PO złożyli zawiadomienie dotyczące między innymi nieuprawnionego ujawnienia dokumentacji przetargu na śmigłowce wielozadaniowe byłemu szefowi podkomisji smoleńskiej.

Jak wynikało z ustaleń posłów, Wacław Berczyński, mimo że nie posiadał odpowiednich certyfikatów dostępu do informacji niejawnych, miał na specjalne polecenie szefa MON uzyskać dostęp do kilku tysięcy stron dokumentacji z postępowania. "Wykończyłem caracale" - przyznał w wywiadzie prasowym kilka tygodni temu były szef podkomisji.

Firma Airbus nie chce szerzej komentować sprawy. "Potwierdzamy, że dołączyliśmy do postępowania" - czytamy w oświadczeniu przesłanym redakcji RMF FM - "Ma to związek z możliwością ujawnienia poufnych informacji dotyczących unieważnionego przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych, co potencjalnie mogło zaszkodzić interesom firmy. Na tym etapie Airbus Helicopters nie będzie szerzej komentować toczącego się postępowania."

(j.)