Ministerstwo Transportu i Budownictwa pracuje nad ustawą, która miałaby wprowadzić dwuletni okres próbny dla nowych kierowców. Resort chce w ten sposób zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.

W ciągu 7 miesięcy od otrzymania prawa jazdy nowy kierowca będzie musiał poruszać się pojazdem oznaczonym zielonym listkiem, nie będzie mógł jeździć z prędkością powyżej 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym i 80 kilometrów na godzinę poza obszarem zabudowanym. Nie będzie też mógł być kierowcą zawodowym.

Między 5 a 7 miesiącem od uzyskania prawa jazdy kierowca będzie musiał ukończyć dwa szkolenia: z zakresu zagrożeń w ruchu drogowym oraz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jeżeli w trakcie dwuletniego okresu próbnego nowy kierowca popełni 3 wykroczenia, to zostanie mu odebrane prawo jazdy, tak jakby go nigdy nie posiadał - czytamy w projekcie ustawy.

Ustawa miałaby wejść w życie najwcześniej w połowie przyszłego roku. Podobne rozwiązania, tzw. prawa jazdy na próbę istnieją w wielu krajach Unii Europejskiej, m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji i na Węgrzech. Liczba zabitych na 100 wypadków w Polsce wynosi 11 osób, średnia w Unii Europejskiej to 3-4 osoby.