Na 13 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia samochodu skazał wrocławski sąd Macieja Grochowskiego, który w maju ubiegłego roku spowodował po pijanemu wypadek. Zginęły wtedy cztery osoby.

Mam nadzieję, że po tym surowym wyroku, każda osoba, która będąc pod wpływem alkoholu, zdecyduje się przekręcić kluczyk w stacyjce, będzie mieć na uwadze to, że prawie 1/3 swojego dorosłego życia będzie mogła spędzić w zakładzie karnym - uzasadniała wyrok prowadząca sprawę sędzina. Rodziny ofiar w spokoju przyjęły wyrok:

Pirat musi także wpłacić prawie 3 tys. zł na rzecz fundacji pomagającej dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych.

Mężczyzna nic sobie nie robił z nakazów i zakazów. Przed tym tragicznym wypadkiem, w którym zabił 4 niewinne osoby, był on dwukrotnie zatrzymywany przez policję za kierowanie autem po pijanemu i brak prawa jazdy. Pirat jeździł po ulicach Wrocławia z prędkością do 200 km na godzinę. Ten szalony rajd przerwała dopiero tragedia.