"Jest kryzys, ale jestem przekonany, że działając razem damy sobie radę" - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości. Ocenił, że gazociąg Baltic Pipe i elektrownie nuklearne to także kwestia suwerenności, niepodległości i istnienia Rzeczypospolitej.

W uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza wzięli udział marszałkowie Sejmu i Senatu Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki, premier Mateusz, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.

Uroczystość rozpoczęła się od odprawy wart. Swoje wystąpienia mieli Andrzej Duda oraz Gitanas Nauseda, który - wraz z małżonką Dianą Nausediene - przebywa z wizytą w Polsce. Przywódcy Polski i Litwy złożyli również wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Wieniec na płycie grobu złożył też m.in. premier Morawiecki.

Prezydentowi Polski towarzyszyła małżonka Agata Kornhauser-Duda.

Wieńce zostały też złożone przed znajdującym się przy placu Piłsudskiego pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.

Duda: Jest kryzys, sytuacja jest bardzo trudna

W trakcie swojego przemówienia, Andrzej Duda przypomniał, że w 1918 r. nasi pradziadkowie, dziadkowie rozpoczęli odbudowę Polski "z absolutnych zgliszcz, które pozostały po zaborach, po I wojnie światowej, która w ogromnym stopniu przetoczyła się także przez naszą ziemię".

Kiedy trzeba było lepić polskie państwo na nowo spośród trzech zaborów, trzech różnych państw, trzech różnych systemów: politycznych, prawnych, administracyjnych - wielka była wola odzyskania niepodległości, suwerenności, posiadania wolności we własnym kraju, po tych wszystkich cierpieniach
- powiedział prezydent. Jak dodał, nasi przodkowie "dali radę to zrobić".

Jeżeli oni dali radę, to i my damy radę przetrwać wszystkie kryzysowe sytuacje z podniesioną głową, z godnością. Jesteśmy narodem pracowitym, inteligentnym, jesteśmy narodem wytrwałym. Można śmiało powiedzieć nieprawdopodobnie odpornym, co pokazało ponad 1050 lat naszej historii - wskazał prezydent.

Wierzę głęboko w niepodległą, suwerenną, wolną Polskę. Wierzę głęboko w moich rodaków. Wierzę głęboko w drzemiące w każdym i w nas wszystkich razem poczucie ogromnej wiary w wartość, jaką jest Polska suwerenna, niepodległa, nasza własna, w której sami się rządzimy i o której sami decydujemy. Wierzę głęboko w mądrość naszego społeczeństwa - podkreślił Duda.

Prezydent przekazał, że wierzy także w mądrość wyboru drogi przez nasze społeczeństwo, a także w umiejętność rozpoznania tego, co dla Polski, dla jej przyszłości, dla następnych pokoleń dobre i jaką drogą powinniśmy dalej podążać.

Wierzę głęboko w opiekę opatrzności nad naszą ojczyzną. Niech Pan Bóg ma w swojej opiece Polskę. Niech Pan Bóg ma w swojej opiece wszystkich naszych sąsiadów, którzy są naszymi braćmi i sojusznikami. Niech Pan Bóg ma w swojej opiece naród polski - oświadczył Duda.

Prezydent stwierdził, że "est kryzys, sytuacja jest bardzo trudna, a przyczyniły się do niej wszystkie trudne okoliczności ostatnich lat, poczynając od pandemii koronawirusa, która dotknęła cały świat. I była pierwszym poważnym elementem kryzysu, prowadząc do zachwiania w gospodarkach".

Jak dodał, "niestety do tego dołączyła się w sposób absolutnie jednoznaczny rosyjska agresja na Ukrainę, wywołując krach na rynku energetycznym, dramatyczne wzrosty cen, przerażające dla przemysłu, przerażające dla przedsiębiorców, dla zwykłych rodzin, dla gospodarstw domowych, przerażające wreszcie dla władz, także i naszych".

Czy sobie damy z tym radę? Jestem przekonany, że działając razem damy sobie radę, tak jak razem zbudowaliśmy interkonektor łączący Litwę z Polską, interkonektor gazowy, tak jak razem z naszymi sąsiadami zbudowaliśmy inne konektory, tak jak razem z naszymi przyjaciółmi z Danii i z Norwegii zrealizowaliśmy gazociąg z szelfu norweskiego i Baltic Pipe do Polski, dzięki temu nie obawiamy się, że w Polsce zabraknie gazu - podkreślił.

Prezydent wyraził przekonanie, że "tak samo poradzimy sobie z innymi problemami, choćby realizując program budowy elektrowni nuklearnych". Zwrócił uwagę, że zapewni to energię, której dostawy będą nie tylko stabilne, ale która będzie także w możliwie największym stopniu odpowiadała wymogom ochrony planety i ochrony klimatu, w tym zasady zrównoważonego rozwoju.

To także kwestia suwerenności, niepodległości i istnienia Rzeczypospolitej, żeby była ona dla wszystkich następnych pokoleń, na pewno nie gorsza niż jest dzisiaj, i to pod każdym względem - nie tylko tym względem gospodarczym, nie tylko pod względem nowoczesności, nie tylko pod względem rozwoju - ale także pod względem piękna, przyrody, krajobrazów polskich, tego wszystkiego, czego jesteśmy tak ogromnie dumni
- powiedział.

Prezydent Litwy: Wspólnie bronimy prawdy historycznej

Przemówienie wygłosił prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Nawiązując do obecnej sytuacji geopolitycznej w regionie podkreślił, że agresorowi nie należy ustępować, ale należy go powstrzymać w sposób zdeterminowany".

Dlatego nie tolerujemy prób przerysowania granic suwerennych państw z użyciem siły. Spieszymy z pomocą zaatakowanej przez Rosję Ukrainie, która walczy również i o naszą wolność. Wspólnie i rzetelnie bronimy prawdy historycznej przed zafałszowaniem i dezinformacją - mówił prezydent.

Jak zaznaczył, Litwa i Polska są dziś nierozłącznymi partnerami strategicznymi i członkami UE i NATO. Razem budujemy więzi polityczne, gospodarcze, kulturowe i inwestujemy w bezpieczeństwo naszego regionu. Dziś również wspieramy się nawzajem w walce o lepsze sprawiedliwsze i bezpieczniejsze życie. Razem czujemy się jesteśmy silniejsi - powiedział Nauseda.

Prezydent Litwy z okazji Narodowego Święta Niepodległości Polski życzył, aby "Pogoń i Orzeł towarzyszyły sobie na wieki, nie tylko nad naszymi głowami, ale i w naszych sercach". Za naszą i waszą wolność - dodał Nauseda.

11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości dla upamiętnienia przekazania przez Radę Regencyjną naczelnego dowództwa wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu tego dnia w 1918 r. Święto zostało ustanowione przez Sejm RP w 1937 r. Zniesiono je w 1945 r. i przez cały okres PRL nie było oficjalnie obchodzone. Święto przywrócono w 1989 r. na mocy ustawy - od tego czasu Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada jest dniem wolnym od pracy.