Zmarła druga osoba ranna w wypadku, do którego doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Skrzypne na Podhalu. W grupę pieszych wjechał fiat cinquecento. Do szpitala trafiło 11 osób. 62-letnia kobieta zginęła na miejscu, 10-letnią dziewczynkę lekarze próbowali reanimować. Niestety zmarła na stole operacyjnym.

Do nowotarskiego szpitala przyjęto jeszcze 10 innych osób - kierowcę z trójką pasażerów cinquecento i sześciu pieszych. Dwoje pasażerów już wyszło ze szpitala, pozostałe osoby czeka jednak długie leczenie. Ich życiu jak zapewniają lekarze nic nie zagraża. Kierowca wciąż nieprzytomny został przewieziony do szpitala w Zakopanem a jedna z ofiar z urazem oka została przetransportowana do Krakowa.

Zawiniła brawura młodego kierowcy – tak przynajmniej uważają mieszkańcy Skrzypnego. Oficer operacyjny małopolskiej straży pożarnej Stanisław Nowak mówi, że kierowca jechał znacznie szybciej niż pozwalały na to warunki. Kierowca fiata cinqucento stracił panowanie nad samochodem, zjechał na lewy pas drogi i wpadł w grupę ludzi. Próbując wrócić na prawy pas uderzył w inny samochód, odbił się od niego i koziołkując wpadł w drugą grupę pieszych. Sprawę wyjaśni policja i prokuratura.

foto Archiwum RMF

06:10