Dwie ofiary śmiertelne, dziesięć osób rannych – to tragiczne skutki wypadku, do którego doszło wieczorem w miejscowości Skrzypne na Podhalu. Rozpędzone Cinquecento wpadło tam w grupę ludzi wracających z kościoła.

Na miejscu zginęła 60-letnia mieszkanka Skrzypnego. 10-letnia dziewczynka zmarła po przewiezieniu do szpitala. Najciężej ranne osoby odzyskały już przytomność. Większość czeka długa rehabilitacja. Jak długa, to okaże się po dalszych badaniach. Do szpitala trafiło dziesięć osób, w tym cztery jadące feralnym samochodem. Dwie pasażerki Fiata mogły wrócić do domu po otrzymaniu pierwszej pomocy. Siedem osób pozostało w nowotarskim szpitalu. Jedna z poważnym urazem oka została natychmiast przewieziona do jednego z krakowskich szpitali.

Przyczyną wypadku prawdopodobnie była nadmierna prędkość nie dostosowana do warunków. Młody kierowca zbyt szybko wjechał w zakręt, stracił panowanie nad samochodem, zjechał na drugi pas i uderzył w grupkę pieszych. Potem auto odbiło się od drugiego pojazdu jadącego tym samym pasem i koziołkując uderzył w kolejną grupę ludzi. Zatrzymał się dopiero w przydrożnym rowie.

09:40