Śląska policja szuka groźnego „telefonicznego oszusta”. Mężczyzna podszywa się pod członków rodziny i prosi o pożyczkę. Do dziś przestępca wyłudził od starszych osób kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Przestępca to młody, ponad 20-letni mężczyzna. Podejrzewa się, że przysłuchuje się on rozmowom między sąsiadami, poznając imiona członków rodzin przyszłych ofiar. Po kilku dniach dzwoni i powołując się na znajomości oraz kontakty rodzinne, prosi o pożyczkę. Pieniądze ma odebrać posłaniec.

Jedna z kobiet dała mu aż 15 tys. złotych. Starsze pani uchylały drzwi, zamknięte na łańcuch i podawały te pieniążki przez szparę - mówi komisarz Piotr Bieniak. Telefoniczny oszust działa na terenie Tychów, Mikołowa i Łazisk. Nie wykluczone jest jednak, że właśnie teraz dzwoni do swych ofiar w innych miastach.