Mieszkaniec Rumunii, który 28 lat temu złożył pisemne podanie o przydział telefonu dostał teraz od państwowego operatora odpowiedź - odmowną.

W piśmie napisano: "Z przykrością informujemy, że nadal nie mamy wolnych linii, ale jeżeli chce Pan nadal czekać, proszę wypełnić załączony formularz".

Pan Titianiu, odpisał: "Jestem zaszczycony, że nie zapomnieliście o mnie po 28 latach. W międzyczasie zdążyłem się ożenić, urodziło mi się dwoje dzieci i nawet zainstalowałem w swoim nowym domu linię innego operatora".

Przedstawiciele firmy telekomunikacyjnej twierdzą, że przypominanie sobie o osobach, które kilkadziesiąt lat temu złożyły podanie to nic nowego: "Od czasu złożenia podania wiele osób umiera - więc woleliśmy się upewnić czy mamy się tą sprawą nadal zajmować" - stwierdził przedstawiciel rumuńskiej telekomunikacji.