W piątek do szpitala w Koninie przyjadą przedstawiciele władz samorządowych Wielkopolski. Wtedy zaczną się negocjacje dotyczące podwyżek dla protestujących związkowców. Od sześciu dni dziewięcioro pracowników Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego prowadzi głodówkę.

W spotkaniu, które odbędzie się w piątek, oprócz urzędników z Urzędu Marszałkowskiego oraz załogi, wezmą udział także udział lekarze. To jedyna grupa pracowników, która nie bierze udziału w proteście, dlatego negocjatorzy liczą na medyków. Tylko obniżenie lekarskich kontraktów o 10-15 proc. może pozwolić znaleźć środki na większe płace pielęgniarek, położnych, ratowników czy fizjoterapeutów.

Pomimo zwołania spotkania, przedstawiciele czterech związków zawodowych odmówili przerwania protestu, także tego głodowego. Jest to możliwe najwcześniej w piątek, jeśli negocjacje zakończą się podpisaniem konkretnego porozumienia.

Protestujący domagają się podwyżek. Na początku chodziło o 600 złotych, teraz jest mowa o 200 zł na początek, czyli od kwietnia. Władze samorządowe województwa twierdziły, że tylko dyrektor lecznicy może wprowadzić negocjacje. Teraz do rozmów postanowił włączyć się wicemarszałek.

Strajk pracowników Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego rozpoczął się 20 lutego. Oba budynki placówki są oflagowane. Dziewięć osób prowadzi głodówkę. Koniński szpital ma 24 oddziały z 849 łóżkami.