Według śledczych, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski przyjmował łapówki wielokrotnie i za każdym razem było to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych - ustalili nieoficjalnie reporterzy RMF FM. Jak wynika z ich informacji, śledczy twierdzą, że były to pieniądze wręczane przez różnych kontrahentów zaangażowanych w przygotowania do siatkarskich MŚ w Polsce, a także pracujących przy imprezie w trakcie jej trwania - w tym z branży ochroniarskiej. Według naszych nieoficjalnych informacji, najpewniej jeszcze dzisiaj prezes PZPS zostanie doprowadzony do prokuratury.

Reporterzy RMF FM dowiedzieli się również nieoficjalnie, że podczas akcji związanej z podejrzeniem nieprawidłowości przy organizacji siatkarskiego mundialu CBA zatrzymało w sumie pięć osób, ale trzy z nich po przesłuchaniach zwolniono. Dwie mają natomiast usłyszeć zarzuty. To właśnie prezes PZPS i szef ochroniarskiej firmy FOSA z Chorzowa.

Już wcześniej nasz dziennikarz Krzysztof Zasada podawał, że Mirosław Przedpełski został zatrzymany wczoraj, w drodze do Katowic, gdzie miała się odbyć konferencja prasowa podsumowująca siatkarski mundial. Ostatecznie ją odwołano.

Późnym popołudniem agenci CBA weszli do siedziby PZPS w Warszawie, a także budynków, w których mieści się firma ochroniarska FOSA, która zabezpieczała mundialowe rozgrywki. Zatrzymano jej prezesa i zabezpieczono dokumentację finansową - agentów interesowały umowy zawarte przez firmę z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej i faktury wystawione za usługę.

Nieoficjalnie: To było kontrolowane wręczenie łapówki

Przed południem CBA potwierdziło oficjalnie obydwa zatrzymania. W związku z podejrzeniem korupcji CBA zatrzymało w czwartek w Katowicach dwie osoby - prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz prezesa jednej z firm ochroniarskich. Na obecnym etapie sprawy z uwagi na jej dynamiczny i rozwojowy charakter są to wszystkie informacje, które mogę przekazać - podał rzecznik Biura Jacek Dobrzyński.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie potwierdził natomiast doniesienia naszego dziennikarza Krzysztofa Zasady o tym, że prokuratura dostała już od CBA dokumenty w tej sprawie. Obecnie trwa ich analiza, nie ma jeszcze decyzji o wszczęciu śledztwa. Potwierdzam, że te dokumenty dotarły do prokuratora. Są w tej chwili analizowane. Jak długo to potrwa, nie wiadomo. Może zająć to kwadrans, ale także i trzy godziny. Możliwe, że jeszcze w piątek zostaną postawione zarzuty - podał Przemysław Nowak.

Według nieoficjalnych informacji naszego reportera, Mirosław Przedpełski najpewniej jeszcze dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury.

CBA - zatrzymując prezesa PZPS i przeszukując siedzibę związku - działało z własnej inicjatywy. Według nieoficjalnych informacji naszych reporterów, agenci Biura przeprowadzili prowokację - mieli wręczyć kontrolowaną łapówkę.

Rzecznik PZPS: Pracujemy w miarę normalnie

Rzecznik PZPS Janusz Uznański powiedział dziennikarzowi RMF FM Patrykowi Serwańskiemu, że agentów CBA, którzy weszli wczoraj do siedziby związku, interesowały wyłącznie dokumenty - nośniki danych i komputery nie zostały zabezpieczone.

Zapewniał również, że mimo ostatnich wydarzeń "związek pracuje w miarę normalnie". Staramy się przygotowywać do zaplanowanych imprez, turniejów. Myślę, że to nie stanie na przeszkodzie organizacji, ale też czekamy na rozwój wypadków - powiedział.