Akt oskarżenia w sprawie byłych prezesów Stoczni Szczecińskiej trafił wprawdzie do Sądu Rejonowego w Szczecinie, ale wygląda na to, iż to nie jego sędziowie wydadzą wyrok. Prezesi tamtejszego sądu złożyli stosowny wniosek o przekazanie sprawy do sądu okręgowego.

Akt oskarżenia trafił do Szczecina z Poznania. To tamtejsza prokuratura apelacyjna przygotowała wszystkie dokumenty i prowadziła śledztwo. 6 byłym członkom zarządu Stoczni Szczecińskiej zarzuca się niegospodarność.

Jednak jak się okazuje, Sąd Rejonowy w Szczecinie nie chce zajmować się sprawą, tłumacząc, że przekracza to możliwości i doświadczenie sądu. W związku z tym złożono wniosek o przekazanie dokumentów sądowi okręgowemu. Skorzystano w tym wypadku z zapisu w znowelizowanym kodeksie karnym, który umożliwia takie działanie, jeśli sprawa jest złożona.

Sprawa dotyczy kwestii obrotu gospodarczego – tłumaczą prezesi sądu rejonowego – w aktach spawy znajduje się cały szereg specjalistycznych

opinii z zakresu księgowości, ekonomiki przedsiębiorstw. A to przekracza możliwości i doświadczenie sądu. Kolejnym argumentem są oczekiwania społeczne w stosunku do tej sprawy - dodają.

Ostateczną decyzję podejmie Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

20:55