Dotychczas pozostawieni sami sobie, teraz szczególnie kontrolowani – to kierowcy, korzystający z małych lokalnych dróg na Warmii i Mazurach. Właśnie wiejskie gościńce stały się ostatnio polem działania tamtejszej drogówki.

Policjanci postanowili udać się właśnie na prowincję, ponieważ tam plaga pijanych szoferów osiąga największe rozmiary. Zdarza się, że kierowcy z trudem trafiają kluczykami do stacyjek, a mimo to wyjeżdżają na drogi.

Jednak efekty akcji zaskoczyły nawet samych policjantów. Tylko do początku miesiąca zatrzymano blisko tysiąc nietrzeźwych kierowców – do prawie dwa razy więcej niż w tym samym okresie rok temu.

Patrole są kierowane głównie w okolice wiejskich dyskotek i innych imprez, na których alkohol leje się strumieniami. Policjanci mówią, że po takich zabawach podchmieleni pasażerowie potrafią z malucha uczynić nawet 9-osobową limuzynę.

Akcja drogówki przyczyniła się także do zmian w innych statystykach. Zmniejszyła się mianowicie liczba wypadków, a tym samym - rannych i zabitych.