Tysiące osób musi do końca roku wymienić stare dowody osobiste. W wielu urzędach miejskich, aby złożyć odpowiedni wniosek, należy ustawić się w długiej kolejce. Jednak nawet całodzienne wyczekiwanie w ogonku nie gwarantuje dostania się do urzędnika.

Na wyrobienie dowodu osobistego w niektórych regionach kraju trzeba czekać średnio 6 tygodni. Może być jeszcze dłużej, ponieważ spośród tych, którzy są zobowiązani do wymiany dokumentu w tym roku, wnioski złożyło najwyżej dwie trzecie. A czas nagli i grożą kary: nawet 5 tysięcy złotych.

W Gdańsku, aby złożyć wniosek o wymianę dowodu osobistego, trzeba odstać w kolejce co najmniej kilka godzin. By zdobyć numerek i miejsce w kolejce trzeba do urzędu przyjść wcześnie rano. Tłok i narzekania to codzienność.

Być może rozwiązaniem problemów będzie decyzja podjęta ostatnio przez urząd miejski w Gdańsku. Wkrótce kolejkę będzie można zająć telefonicznie. Urzędnik w odpowiednim czasie oddzwoni i poda godzinę przyjęcia.

W zbyt długich kolejkach muszą też czekać petenci białostockiego magistratu. Ich zdaniem urzędnicy pracują zbyt krótko. Wielu po kilku godzinach stania odchodzi z kwitkiem - godziny urzędowania dobiegły końca i wszystko trzeba zaczynać od nowa.

Posłuchaj relacji reportera RMF Piotra Sadzińskiego:

17:35