Czy należy do wczasowiczów i turystów czy do armii? O przyszłym charakterze tak popularnego latem skrawka lądu zadecyduje dziś szacowne grono sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Z wnioskiem do Trybunału wystąpiła Rada Miejska Helu sprzeciwiająca się podporządkowaniu kurortu celom obronnym. Władza samorządowa dąży do tego by duży obszar zagospodarować głównie z myślą o potrzebach ośrodków wypoczynkowych, a nie zgodnie z potrzebami obronnymi. Dziś każdy właściciel helskiej kawiarni czy parkingu chcąc otworzyć interes - musi każdorazowo występować o zgodę armii. Pytany o sprawę Helu minister obrony Bronisław Komorowski obiecał pewne ustępstwa. „Widzimy możliwość zmodyfikowania przepisów prawa, które pochodzą z czasów, kiedy jeszcze był to teren forteczny, z okresu międzywojennego” – powiedział reporterowi radia RMF. Trybunał Konstytucyjny orzeknie jeszcze dziś czy podporządkowane celom obronnym zagospodarowanie nieruchomości na Helu jest zgodne z ustawą zasadniczą, czy też narusza prawa miejscowego samorządu.

Hel położony jest na cyplu Półwyspu Helskiego, 33 km od stałego lądu. Do II Wojny Światowej Hel był miasteczkiem rybackim i turystycznym. Dekretem Prezydenta RP w 1936 miejscowość stała się wojskowym "Rejonem Umocnionym". Półwysep stanowił jeden z najdłużej broniących się obszarów kraju. Skapitulował dopiero 2 pażdziernika, w kilka dni po kapitulacji Warszawy. Miasto zostało wyzwolony jako ostatnie z osiedli polskich 10 maja 1945 roku. Od zakończenia wojny do roku 1996 dostęp do Helu był ograniczony ze względów militarnych. Obecnie w Helu istnieją dwa porty: rybacki i wojenny.

rys. RMF

09:20