Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli dzisiaj rano do - jak podano w komunikacie - "kilku podmiotów w Warszawie współpracujących z Grupą Kulczyk i ze spółką CIECH SA". Trwają przeszukania. Funkcjonariusze zabezpieczają dokumenty i dane elektroniczne związane z prywatyzacją CIECH-u.

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli dzisiaj rano do - jak podano w komunikacie - "kilku podmiotów w Warszawie współpracujących z Grupą Kulczyk i ze spółką CIECH SA". Trwają przeszukania. Funkcjonariusze zabezpieczają dokumenty i dane elektroniczne związane z prywatyzacją CIECH-u.
Siedziba Kulczyk Holding przy ulicy Kruczej w Warszawie /Jacek Turczyk /PAP

Jak podano ponadto w komunikacie, CBA działa na polecenie Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie.

W kwietniu - przypomnijmy - agenci CBA weszli na polecenie Prokuratury Krajowej do siedzib Kulczyk Holding i CIECH-u. Pojawili się również w mieszkaniach byłego prezesa i wiceprezesa tego koncernu. Nikogo wówczas nie zatrzymano, ale agenci zabezpieczyli dokumenty i dane z komputerów. Chodziło o odnalezienie informacji dotyczących sprzedaży pakietu akcji CIECH-u holdingowi Jana Kulczyka.

Wcześniej - w październiku ubiegłego roku - w ramach śledztwa ws. nieprawidłowości przy prywatyzacji CIECH-u CBA zabezpieczyło dokumentację w Ministerstwie Skarbu Państwa i na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Pokłosie afery taśmowej

Śledztwo dotyczące możliwych nieprawidłowości przy prywatyzacji CIECH-u prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.

To pokłosie afery taśmowej: w czasie jednej z podsłuchanych rozmów byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka z lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem padły słowa, które mogły świadczyć o nieprawidłowościach w prywatyzacji spółki. Chodziło o zbycie przez Skarb Państwa firmie KI Chemistry z grupy Jana Kulczyka części akcji CIECH-u za kwotę znacznie niższą, niż wynikało z wyceny rynkowej. Miało to wyrządzić Skarbowi Państwa szkodę w wielkich rozmiarach.

Śledczy badają, czy doszło w tej sprawie do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Sprawdzany jest też wątek korupcji, a także prania brudnych pieniędzy.

(az)