Antybohater wtorkowego meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów Luiz Adriano przeprosił za swoje zachowanie władze Szachtara Donieck, którego barwy reprezentuje, kibiców oraz Europejską Federację Piłkarską. Podczas spotkaniu z FC Nordsjaelland Brazylijczyk postąpił wbrew zasadom fair play i zdobył gola, gdy Duńczycy spodziewali się, że odda im piłkę.

Nie widziałem początku akcji, która zdarzyła się na naszej połowie, bo stałem tyłem do piłki. Byłem na polu ataku i koncentrowałem się tylko na swoich zadaniach - tłumaczy piłkarz w oświadczeniu opublikowanym na stronie Szachtara.  Kiedy piłka upadła koło mnie, a obrońca rywala nie wykazywał żadnej inicjatywy rzuciłem się i strzeliłem. Dopiero potem, rozmawiając z kolegami i oglądając nagranie, zrozumiałem, co się stało i zupełnie zmieniłem zdanie - dodaje. Podkreśla też, że jest mu bardzo przykro i nigdy więcej nie powtórzy takiego zagrania.

Zaskoczył wszystkich

Kontrowersyjna akcja Adriano wydarzyła się w 30. minucie spotkania FC Nordsjaelland z Szachtarem, Donieck. Brazylijczyk przejął piłkę, którą jego kolega w geście fair play oddawał ją piłkarzom duńskiej drużyny, minął bramkarza Nordsjelland i wpakował piłkę do siatki. To trafienie dało jego zespołowi wyrównanie 1:1, bo wcześniej to gospodarze zdobyli bramkę. Ostatecznie ukraiński zespół wygrał spotkanie 5:2.