Były dyrektor łódzkiego oddziału ZUS i były wiceprezydent Łodzi - Bolesław P. - stanie przed sądem. Prokuratura zarzuca mu nadużycie zaufania, niegospodarność i działanie na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Chodzi o kupno budynku na siedzibę łódzkiego oddziału Zakładu. Boleslaw P. kupił nieruchomość od spółki "Infolex" po dużo wyższej niż realna cenie - czyli za ponad 25 milionów złotych. Co więcej, miesiąc wcześniej ten sam biurowiec został zakupiony przez "Infolex" za (jedynie) ponad 9 milionów. Akt oskarżenia w tej sprawie wpynął do Sądu Okręgowego w Łodzi, są nim objęte jeszcze dwie inne osoby. Janusz Ś., pracownik łódzkiego oddziału ZUS i Jerzy W., były szef "Infolexu". Całej trójce grozi do 10 lat więzienia.

Zdaniem prokuratury wszystko było z góry ukartowane przez Bolesława P. i Jerzego W. Obydwaj panowie znali się dobrze, Bolesław P. pracował dla spółki "Infolex", przez kilkanaście dni pełnił nawet dwie funkcje – pełnomocnika spółki i szefa oddziału ZUS-u. Kiedy Bolesław P. objął stanowisko dyrektora, zaczął mocno "pracować" nad tym, by ZUS kupił należący jeszcze do "Próchnika" biurowiec, ale nie od "Próchnika", od którego mógł go kupić za ponad 9 milionów (bo tyle udało się wytargować Jerzemu W.), a słono płacąc – od "Infolexu". Cena rynkowa za metr kwadratowy w tego rodzaju budynkach wynosiła wówczas 700 złotych, tymczasem, jak się okazuje, ZUS kupił ten dom płacąc 1600 złotych za metr.

Bolesław P. bez zmrużenia okiem przystał na cenę proponowaną przez szefa "Infolexu", nie próbował nawet negocjować z "Próchnikiem" – mówi prokurator Maria Świetlicka. Równoczesnie zapewniał centralę, że transakcja jest korzystna i zaniżał koszta adaptacji biurowca. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy.

00:25