Były wiceprezydent Łodzi i były szef łódzkiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Bolesław P. po kilkunastu miesiącach opuści areszt tymczasowy. Taką decyzję podjął dziś sąd okręgowy. Bolesław P. jest oskarżany o działanie na szkodę ZUS-u. Chodzi o niefortunną transakcję kupna biurowca na nową siedzibę łódzkiego Zakładu. Firma Infolex kupiła budynek za ponad 9 milionów złotych, a ZUS kilka tygodni później odkupił go za ponad 26 milionów.

Sprawa byłego dyrektora ZUS-u toczyła się przed sądem rejonowym, który kilkakrotnie odrzucał wniosek obrońcy o zwolnienie Bolesław P. z aresztu. Dlatego zażalenie jego adwokatów trafiło do sądu okręgowego. Sędziowie zdecydowali dziś, że Bolesław P. może opuścić areszt zwłaszcza, że spędził w nim 16 miesięcy: „W tej sytuacji sąd uznał, że to zagrożenie zwłaszcza, że wszyscy oskarżeni są już przesłuchani, przesłuchano część świadków, a dowody w postaci dokumentów są zabezpieczone, że dalsze stosowanie tymczasowego aresztu nie jest uzasadnione” - wyjaśniał sędzia. Za Bolesława P. poręczyła jego żona. Wpłaciła kaucję w wysokości 100 tysięcy złotych. Jedynym ograniczeniem dla byłego szefa łódzkiego oddziału ZUS jest teraz zakaz opuszczania kraju. Jeszcze dziś Bolesław P. powinien opuścić areszt śledczy. Posłuchaj relacji reporterki radia RMF FM Beaty Lubeckiej:

Z ustaleń prokuratury wynika, że ZUS stracił na tej niefortunnej transakcji 14,5 miliona złotych. Odpowiedzialnością za te straty prokuratura obarcza przede wszystkim byłego dyrektora łódzkiego ZUS Bolesława P., jednego z jego podwładnych oraz byłego szefa spółki Infolex. Na ławie oskarżonych zasiadają jeszcze dwie inne osoby z centrali ZUS, między innymi była wiceprezes Zakładu.

Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Boleslaw P. na jednej z rozpraw podkreślał, że wszystko co robił odbywało się za wiedzą i zgodą centrali.

Zakupiona przez ZUS nieruchomość stoi pusta. Transakcja między ZUS-em a Infolex-em została przez sąd unieważniona a to oznacza, że spółka musi zwrócić ZUS-owi pieniądze.

15:00