Już za trzy dni w całej Polsce rusza specjalna kontrola jakości paliw. Nieuczciwym sprzedawcom grozi utrata koncesji i prawie pół miliona złotych grzywny. W ubiegłym roku sprawdzono 2,5 tysiąca stacji - podejrzane paliwo wykryto w ponad 600.

Inspektorzy dalej będą się koncentrować na badaniu jakości paliwa, ale w o wiele większym zakresie. Jak mówi Wojciech Kozak, dyrektor inspekcji handlowej, ta szczegółowa kontrola to oczywiście efekt wejścia do Unii Europejskiej.

W ubiegłym roku badaliśmy 3-4 parametry jakościowe paliwa. Teraz do 10 parametrów w zależności czy będzie to olej czy benzyna. Jako członek UE jesteśmy zobowiązani w formie sprawozdania kierować pełną informację do Brukseli przez nasz główny inspektorat w Warszawie - mówi Kozak.