Tamtejszy parlament postanowił wprowadzić w życie plan, zakładający zwiększenie dotychczasowej autonomii. Baskijski rząd chce też przeprowadzić referendum, w którym mieszkańcy regionu zdecydowaliby czy chcą prawa do samostanowienia. Rząd Hiszpanii uznał baskijski plan za niezgodny z konstytucją.

Sytuacja wydaje się więc patowa. Baskowie odgrażają się, że nie zrezygnują, premier Aznar, że nie dopuści do poszerzenia autonomii.

Baskowie mają własny parlament, policję, szkoły, największą autonomię w całej Europie. Jako jedyna prowincja nie oddają do kasy państwa zebranych podatków. Chcą jednak więcej. Zgodnie z projektem żądają prawa do prowadzenia polityki zagranicznej i oddzielnego wymiaru sprawiedliwości. Chcą też mieć własne dowody osobiste, tylko posiadacze takich dowodów mogliby brać udział w wyborach.

Dlaczego mielibyśmy nie uzyskać niepodległości. Od lat o nią walczymy. Jesteśmy jednym z krajów europejskich. Trak dużo mówi się o zjednoczonej Europie, o Europie tolerancyjnej. Każda z autonomii ma własną tożsamość, flagę, symbole. Litwa, Czechy, kraje dawnego Związku Radzieckiego mogły się uniezależnić, więc my tez możemy - tłumaczył jeden z Basków, członek Centrum Kultury Baskijskiej.

Wystarczy wejść do siedziby centrum, aby zorientować się jakie jest nastawienie nacjonalistów baskijskich do Hiszpanii. Na ścianach wiszą plakaty nawołujące do pozbycia się hiszpańskich okupantów a na szkolnej tablicy ktoś napisał: Gora ETA - Niech żyje ETA.

Hiszpański rząd zapowiedział, że nie zgodzi się na poszerzenie autonomii Kraju Basków. Twierdzi, że projekt Basków jest niezgodny z konstytucją i zapowiada zaskarżenie dokumentu do Trybunału Konstytucyjnego.

W przyszłorocznym budżecie wyjątkowo dużo pieniędzy przeznaczono na wojsko. To na nieprzewidziane akcje – skomentował premier Aznar. Komentarz ten uznano za wyraźne ostrzeżenie dla Basków.

21:50