Jeszcze dziś powołany może być nowy rząd w Turcji. Stworzenie gabinetu przez Tayipa Erdogana ponownie otwiera drogę do głosowania w parlamencie nad pozwoleniem wojskom USA na korzystanie z tureckich baz. Amerykańscy politycy i stratedzy od wielu dni czekają na ostateczną decyzję w tej sprawie.

Poprzednio deputowani sprzeciwili się, by Turcja - należąca do NATO i sąsiadująca z Irakiem - użyczyła swoich baz Amerykanom do planowanej przez nich lądowej inwazji na irackie ziemie. Pentagon chce rozmieścić w tym kraju ponad 60 tys. żołnierzy.

Nadzwyczajny szczyt w sprawie kryzysu irackiego, z udziałem USA i Hiszpanii, planuje zorganizować Wielka Brytania. Data spotkanie nie jest jeszcze znana, ale odbędzie się ono zapewne bardzo szybko. Wspomniane trzy kraje, zwolennicy militarnej rozprawy z Irakiem, prawdopodobnie zastanawiać się będą, jak przekonać do swoich racji resztę państw-członków Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Póki co impas w kwestii drugiej rezolucji dotyczącej Iraku trwa. Głosowanie nad dokumentem odbędzie się zapewne za trzy dni. Francja, Rosji i Chiny sprzeciwiają się, grożącemu wojną, ultimatum, które „Jastrzębie” chcą postawić Husajnowi.

Jednak jak twierdzą eksperci, a także władze Iraku, wojna jest już niemal nieunikniona.

FOTO: US Air Forces

13:25