4, 68 i 103 - to nie numery żadnej loterii, ale krakowskich przedszkoli, które mają zostać zlikwidowane. Taki sam los spotka prawdopodobnie podstawówki nr 16 i 41 oraz jedno gimnazjum i internat. To ostateczna propozycja zmian na mapie oświatowej w Krakowie.

Likwidacja placówek oświatowych spowodowana jest m.in. rosnącymi kosztami. W kasie krakowskiego wydziału edukacji dziura budżetowa sięga 60 mln zł. Ale oszczędności to nie jedyny powód tych rozwiązań.

Kolejnym jest gwałtowny spadek urodzin, a co za tym idzie – mniej dzieci rozpoczynających naukę. W roku 1987 mieliśmy dzieci urodzonych ok. 9 tys., a w roku ubiegłym ok. 5 tys. - mówi wiceprezydent Krakowa, Henryk Bontkiewicz.

Dlatego w przyszłym roku w mieście zostaną zlikwidowane kolejne placówki – przynajmniej 12. Efekt tych działań to zaoszczędzonych kilka mln zł. pracę straci jednak ponad 100 osób zatrudnionych w likwidowanych szkołach.

14:10