Czasami apele o ostrożną jazdę na niewiele się zdają i nie wszyscy ściągają nogę z gazu. Po kontrowersyjny pomysł sięgnęły władze Ostródy na Mazurach. Na drodze prowadzącej do Olsztyna ustawiono kilkanaście fluorescencyjnych krzyży.

Kiedy kilka lat temu na trasie Olsztyn-Ostróda pojawiły się pierwsze świecące krzyże, nie wszyscy wierzyli w ich skuteczność. Przemówiły jednak do wyobraźni kierowców; liczba wypadków na jednej z najniebezpieczniejszych tras regionu spadła.

Dwumetrowej wielkości krzyże symbolizują ofiary wypadków. Być może dlatego dziś nawet ci, którzy przyzwyczaili się do widoku świecących krzyży zwalniają przejeżdżając obok nich.