"Przepisy nie przewidują możliwości wycofania poparcia dla kandydata na członka KRS po formalnym zgłoszeniu kandydatury Marszałkowi Sejmu" - napisał w opinii ekspert Biura Analiz Sejmu. Wynika z tego jasno, że PRZED zgłoszeniem podpisy można było wycofać. Czy dlatego jeden z kandydatów pośpieszył się z formalnym zgłoszeniem?

Takie pytanie nasuwa się samo po dokładnym zapoznaniu się z dokumentami, opisującymi przebieg wydarzeń. Po kolei więc:

24 stycznia 2018 kandydat do KRS otrzymuje od czworga sędziów, którzy dzień wcześniej udzielili mu poparcia informację, że wycofują swoje podpisy. Kandydat potwierdza jej otrzymanie własnoręcznym podpisem. Dokument zawiera także adnotację o przekazaniu go do wiadomości jego pełnomocnika.

Tego samego dnia o 15:30 do Kancelarii Sejmu wpływa jednak zgłoszenie kandydata, bez załączonego oświadczenia sędziów o wycofaniu poparcia.

Zgłoszenia kandydata powinien wg prawa dokonać jego pełnomocnik. Pełnomocnikiem jest osoba wskazana w pisemnym oświadczeniu pierwszych piętnastu osób z wykazu popierających. W tym wypadku to istotne, bo wycofane podpisy sędziów umieszczone są właśnie wśród tych 15 pierwszych podpisów. To zaś skłania do zastanowienia, czy warunki procedury spełniał nie tylko sam kandydat, ale i jego pełnomocnik.

25 stycznia 2018 Kancelaria Sejmu poinformowała w komunikacie, że kandydatury do KRS mogą być zgłaszane do północy tego dnia.

Jednocześnie kilkoro sędziów przesłało do Kancelarii Sejmu faksem oświadczenia sędziów z cofnięciem poparcia kandydata, które kandydat otrzymał 24 stycznia "co potwierdził własnoręcznym podpisem". Sędziowie informują, że skan tego pisma tego samego dnia otrzymał także jego pełnomocnik.

Pismo przesyłamy wobec uzyskania w dniu dzisiejszym informacji, że oświadczenie nie zostało dołączone do zgłoszenia kandydata - napisali do Marszałka Sejmu sędziowie.

Zgodnie z komunikatem termin zgłaszania kandydatur do KRS minął o północy.

26 stycznia 2018 Kancelaria Sejmu poinformowała o zamknięciu zgłoszeń, uwzględniając wśród nich kandydata, który załączył do zgłoszenia 28 podpisów poparcia, ale nie załączył oświadczenia o wycofaniu takiej ich ilości, że kandydatura nie powinna być uznana za złożoną prawidłowo.

1 lutego 2018 Biuro Analiz Sejmowych przedstawiło opinię dotyczącą możliwości odwołania poparcia dla sędziego kandydata do KRS. Jej autor, Naczelnik Wydziału Analiz Prawnych BAS stwierdził w niej, że przepisy nie przewidują możliwości wycofania poparcia dla kandydata PO FORMALNYM ZGŁOSZENIU kandydatury Marszałkowi Sejmu.

Opinia rozstrzyga więc sprawę na niekorzyść kandydata, który złożył listy w Sejmie listy popierających go sędziów przemilczając to, że istotna część podpisów została wcześniej wycofana. W oparciu o nią wycofanie podpisów PRZED formalnym zgłoszeniem kandydata należało uznać za ważne. Kandydat nie miałby więc potrzebnej liczby podpisów.

2 lutego 2018 Kancelaria Sejmu przedstawia jednak opinię zewnętrzną, przygotowaną przez prawnika z KUL, który nie rozróżniając stadiów procedury na "przed" i "po" formalnym zgłoszeniu po prostu stwierdza, że w przepisach jest luka, którą jednak można zapełnić przy pomocy wykładni systemowej. Ta zaś prowadzi do wniosku o "ostatecznym charakterze zgłoszenia kandydata",  "a co za tym idzie uznania, iż oświadczenie o wycofaniu poparcia jest bezskuteczne".

Epilog

Ostatecznie kandydat został wybrany do KRS w głosowaniu łącznym z tymi, których liczba podpisów nie budziła wątpliwości. Ba, z dokumentów wynika, że poparcie można było jednak wycofać - tak stało się z trzema podpisami na liście przewodniczącego KRS.

Z faktu wspólnego wyboru wielu prawników wyciąga wniosek, że cała wyłoniona tak piętnastka sędziów-członków KRS została obsadzona wadliwie, co oznacza, że poprawnie wybrana KRS nie istnieje, zatem nie są też ważne podejmowane przez nią od samego początku decyzje. Uchwała Sejmu, który dokonał wyboru nie podlega jednak ocenie, ani zaskarżeniu do jakiegokolwiek sądu.

Kandydat poza zasiadaniem w KRS jest prezesem Sądu Rejonowego, który dał się ostatnio poznać jako osoba, która publicznie podarła projekty uchwał, podpisanych przez jego sędziów. Notabene podpisów tych, z tego jednego sądu było więcej, niż kandydat zgromadził ubiegając się o funkcję w Radzie.

Pełnomocnik kandydata jest dziś powołanym przez Ministra Sprawiedliwości zastępcą rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych.

Autor korzystnej dla kandydata opinii zewnętrznej dla BAS przez KRS, której kandydat jest członkiem został rekomendowany, a następnie przez Prezydenta powołany na sędziego Sądu Najwyższego.