Kiedy Rosja zacznie poważnie cierpieć z powodu nałożonych na nią sankcji? "Maj będzie kluczowym miesiącem. W ocenie ekspertów maj może przynieść problem ze spłatą zadłużenia zagranicznego Rosji" - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM Piotr Trąbiński, dyrektor wykonawczy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym w Waszyngtonie.

Moim zdaniem, to jest tylko kwestia czasu, kiedy Rosja, a także państwa zewnętrzne zaczną widzieć te skutki, które są spowodowane sankcjami nałożonymi na Rosję - stwierdził gość Krzysztofa Berendy. 

Kiedy? Wydaje mi się, że maj będzie kluczowym miesiącem. W ocenie ekspertów maj może przynieść problem ze spłatą zadłużenia zagranicznego Rosji. Jeżeli tak się stanie, to będzie miało dosyć poważne konsekwencje - dodał Trąbiński.

Unia Europejska zaproponowała kolejny, szósty pakiet sankcji wobec Rosji. Dużo ważniejszą zapowiedzią jest kwestia objęcia sankcjami sektora finansowego Rosji. To ma bezpośredni wpływ na cały system handlowy i na zdolność Rosji do prowadzenia operacji międzynarodowych. To w czasie rzeczywistym przynosi realne rezultaty. Jeżeli chodzi o zapowiedź dotyczącą ropy, to ponieważ ona dotyczy roku 2023, na konsekwencje tych decyzji będziemy musieli poczekać - wyjaśnił ekonomista.

Jak podkreślił, "w zakresie planowania Rosja powinna zacząć poważnie myśleć o swojej przyszłości".

Czy w tym odcinaniu się od Rosji takie instytucje jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy jakoś mogą pomóc Polsce czy innym krajom? Każde państwo członkowskie funduszu może wnioskować o pomoc finansową. Przez warunki makroekonomiczne, które są związane na przykład z szokiem gospodarczym, państwo, które przechodzi na przykład problem z bilansem płatności, może zawnioskować o konkretną linię kredytową do funduszu i fundusz jest gotowy pomóc - powiedział dyrektor w MFW.

Trąbiński: Widzimy ogromne ryzyko dużego światowego kryzysu gospodarczego

Przyznaliśmy Ukrainie finansowanie przewyższające miliard dolarów, co relatywnie nie jest uznawane być może za dużą kwotę, ale jest to ważny sygnał, który płynie, dlatego że pieniądze z Międzynarodowego Funduszu Walutowego mają charakter katalizatora. Czyli jeżeli fundusz się angażuje, to znaczy że ocenia, że państwo jest na tyle stabilne, że może wykonywać i obsługiwać swoje zadłużenie, a także wykonywać podstawowe operacje, co daje jasny sygnał dla innych instytucji międzynarodowych, takich jak np. Bank Światowy czy Europejski Bank Inwestycyjny do tego, żeby zaangażowały się w pomoc takim państwom, które korzystają z finansowania MFW - mówił Piotr Trąbiński w internetowej części Rozmowy w południe w RMF FM.

Dyrektor wykonawczy w MFW powiedział też, że jego instytucja nie ma na razie planów ukarania Rosji. Nie prowadzimy rozmów na temat ukarania Rosji chociażby z jednego powodu, tzn. w tej chwili to, co widzimy, jeżeli chodzi o gospodarkę światową, to ogromne ryzyko dużego światowego kryzysu gospodarczego. I teraz z jednej strony mamy wartości, które widzimy i które większość krajów popiera, czyli to, że nie ma zgody na bezpodstawną i bezprawną, i bezprecedensową agresję jednego kraju na drugi, która niszczy podwaliny porządku międzynarodowego, a z drugiej strony widzimy nadciągający kryzys, który może mieć potężne konsekwencje. Żeby móc radzić sobie z takim kryzysem - i to jest doświadczenie wielkiej recesji z lat trzydziestych - potrzebujemy pełnej koordynacji międzynarodowej. Teraz, czy wyższą wartością jest to, żeby ukarać Rosję, czy wyższą wartością jest to, żeby skutecznie obronić się przed nadchodzącym kryzysem po to, żeby niewinni ludzie na całym świecie nie cierpieli? Jeżeli mielibyśmy do czynienia z dużym kryzysem, to będą kraje, w których pojawi się głód - np. cała północna Afryka, cały Bliski Wschód będą musiały się zmagać z problemem głodu - mówił Trąbiński.