Być może po pierwszym kwartale tego roku będzie można powiedzieć, że to co najgorsze już za nami. Od kwietnia powinno być lepiej - mówi gość Rozmowy w południe w RMF FM, analityk rynków finansowych Piotr Kuczyński. Jednak, jak zaznacza, prognozy są takie, że gospodarka ma zwalniać. Ale to są prognozy - podkreśla.

"Jestem optymistą. Ludzie, jak się boją, to mniej wydają i mniej ryzykują jeżeli chodzi o inwestycje" - tłumaczy analityk finansowy Piotr Kuczyński. 

"Dane makro, które teraz widzimy, nie są najgorsze" - podkreśla gość Rozmowy w południe w RMF FM. Kiedy na rynek kredytów mieszkaniowych wróci normalność? "Wbrew oczekiwaniom pierwszy krok nie należy ani do RPP, ani do inflacji. Pierwszy krok należy do KNF" - mówi. Chodzi przede wszystkim o wycenianie zdolności kredytowej Polaków. 

Zdaniem gościa Krzysztofa Berendy przy aktualnych wytycznych KNF olbrzymia liczba Polaków straciła zdolność kredytową. 

"Niezależnie czy lubimy opozycję czy partię rządzącą, to jednak rynki finansowe wolałyby zmianę"

Za chwilę zaczynają się ferie zimowe. Część rodzin może rozważać wyjazdy za granicę, np. na Słowację, która przyjęła euro. Ile więc za miesiąc może kosztować europejska waluta? Według analityka Xelion kurs może być nieco wyższy. "Nie jakoś dramatycznie, czyli nie 5 zł, ale trochę wyższy niż teraz. Dlatego, że jakaś korekta umocnienia dolara się należy. (...) A jeśli dolar będzie się umacniał, to złoty może być trochę słabszy" - wyjaśnił gość Krzysztofa Berendy w Rozmowie w południe w RMF FM.

Jak dodał: może to być 4,75 - 4,80 zł. Czy jest więc szansa, że w wakacje dolar lub euro będą tańsze? 

"Bardzo liczę na to, że złoty w tym roku się umocni. Nie lubię mówić o polityce, ale dużo od tej polityki zależy. Niezależnie czy lubimy opozycję czy partię rządzącą, to rynki finansowe wolałyby zmianę" - mówił Piotr Kuczyński. 

Analityk zapytany o prognozy gospodarcze na najbliższy rok mówił, że wielu ekonomistów uważa, że to będzie czas rynków rozwijających się. A właśnie za taki jest postrzegana Polska. Jednak dodał, w tej kwestii dla niego liderem są Chiny. 

"Myślę, że w drugim kwartale roku zacznie się znowu ruch w kierunku Chin. Widzę coraz więcej rekomendacji. Dzisiaj nawet Goldman Sachs mówi: Chiny, Chiny i jeszcze raz Chiny" - powiedział Kuczyński.

Ponownie rozkręcanie się chińskiej gospodarki niesie zagrożenie dla reszty świata. "Chiny są pompą ssącą, która będzie podnosiła ceny wielu surowców, ale są również motorem nakręcającym globalny wzrost gospodarczy". 

Już wkrótce Polacy usiądą do rozliczeń podatkowych. Zmiany zawarte w Polskim Ładzie nadal wzbudzają wiele wątpliwości.

Krzysztof Berenda zapytał swojego gościa, czy już wie jaki podatek zapłaci i czy z niepokojem czeka na to, co przyśle skarbówka.

"Z niepokojem czekam. W lutym wyjeżdżam na urlop, a jak wrócę, to tylko kliknę zatwierdź, nie zastanawiając się nad tym, bo tego nie da się ogarnąć. Bałagan, który powstał jest olbrzymi. Po prostu zamknę oczy. Chyba, że będzie obłędna suma do dopłaty, to wtedy skuszę się i będę próbował liczyć" - powiedział gość RMF FM.