"Jak zaczynałem swoją przygodę z graniem, to generalnie obracałem się jeszcze w towarzystwie nastolatków. W naszej załodze był kolega, który miał 24 lat. Strasznie stary mi się jawił, a sam raczej nie przewidywałem, że kończąc trzydziestkę, jeszcze będę kontynuował jakieś przygody z graniem" – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Kazik Staszewski. Lider zespołu Kult za 2 dni skończy 60 lat. Czy Kazik Staszewski jest zbuntowanym dziadkiem? "Zależy przeciwko czemu się buntować. Mój bunt jest wybiórczy" - dodawał.

Jak tłumaczył, na jego koncerty przychodzą trzy pokolenia. Przychodzą wnuki tych moich równolatków. Chociaż taka struktura wiekowa - jak sobie patrzę ze sceny - to nie już jest przewaga młodzieży. To są raczej ludzie w moim wieku, ewentualnie trochę młodsi. Ich jest większość. Ale też jest dużo młodych ludzi - dodał.

A co lider zespołu Kult ma jeszcze do przekazania swoim słuchaczom?

Generalnie nie wiem, co mam ludziom do powiedzenia. Różne pomysły mi przychodzą do głowy, nie jest to łatwe. Potrzebuję mieć jakiś temat. Te tematy się pojawiają (częściej - przyp. red.), bądź się pojawią rzadziej. Mam taką skłonność do ściągania ich z powietrza, łatwiejszą miejscami, czasami mniej łatwą. Natomiast mam potrzebę tworzenia muzycznie od podstaw cały czas nowych rzeczy. Jesteśmy teraz po pracach z kwartetem ProForma w Poznaniu. Zrobiliśmy 13 bardzo ładnych piosenek. Teraz zostaję sam na sam z tekstami - mówił.

Robert Mazurek pytał muzyka także o to, czy pójdzie na wybory. Nie. Nie mam na kogo głosować - tłumaczył.

"Każdy polityk budzi moją prywatną niechęć"

Każdy polityk jest dla mnie osobą, która budzi moją prywatną niechęć. Nie będę popierał żadnej siły politycznej swoim głosem, bo nie znajduję w propozycjach, które i tak się gdzieś rozmywają - mówił Kazik Staszewski w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM. 

W programie padły też pytania o pieniądze. Robert Mazurek pytał Kazika, czy czuje się bogaty. Czuję się zamożny. Plasuję się w okolicach górnej półki klasy średniej - odpowiedział muzyk. 

Na czym Kazik zarabia najwięcej? To są wpływy za tantiemy autorskie z ZAiKS-u i wpływy za koncerty. One są mniej więcej porównywalne. Poza tym zostają jeszcze tantiemy wykonawcze za płyty, ale w obecnych czasach to jest śladowy dochód. Tak, jak powiedział kiedyś Muniek Staszczyk, że płyty są po to, żeby dać sygnał ludziom, że się jeszcze nie umarło - mówił. 

Kazik, który za dwa dni skończy 60 lat, mówił też, że w młodości nie przypuszczał, że będzie zarabiał na życie śpiewaniem. Zbliżając się do trzydziestki, nie widziałem swojej przyszłości związanej z zawodowym zajmowaniem się muzyką - wspominał Kazik.

Opracowanie: