Początek sezonu zimowego nie ułożył się dla Polaków najlepiej. Justyna Kowalczyk biega jakby wolniej, a skoczkowie, w tym Kamil Stoch, skaczą jakby krócej. Ale podobno mamy się nie przejmować, bo „tak miało być”! „Tak miało być” i w Brazylii, gdzie, zgodnie z przewidywaniami, Sebastian Vettel został mistrzem Formuły 1. Choć na torze Interlagos, po zderzeniu z bolidem Senny, przez chwilę był ostatni, to jak zwykle po chwili w cudowny sposób dogonił czołówkę i niemal wygrał wyścig.

Także nasz Robert Kubica niemal wygrał – rajd Rallye du Var. Po dziesięciu kolejnych odcinkach specjalnych był pierwszy. I to z ponad 5-minutową przewagą nad rywalami. Niestety, na jedenastym OS-ie auto Polaka uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach. Okazało się, że to pilot wyprowadził Kubicę w pole, a właściwie w rów: podyktował złe dane, ponieważ… skleiły mu się kartki w notesie. W ten sposób Kubica znowu znalazł się na zakręcie – i to znowu przez zakręt. Pojawia się pytanie: kiedy nasz kierowca w końcu wyjedzie na prostą?!

Tymczasem Izabella Łukomska-Pyżalska, szefowa Warty Poznań, wycofuje się ze sponsorowania klubu. Nie zamierza utopić w Warcie już ani złotówki więcej. Piękna pani prezes miała piękne plany – chciała wprowadzić swoją drużynę do ekstraklasy. Tymczasem I-ligowa Warta zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli. Rozgoryczona Pyżalska ma dosyć wydawania pieniędzy „na nieudolnych zawodników”. Woli zaangażować się w akcje charytatywne i „wspomóc finansowo biednych” (do tej grupy trudno zaliczyć polskich piłkarzy). Swoją drogą, przy naszych futbolistach i święci mogą stracić cierpliwość. A niektórzy jeszcze dodatkowo 20 mln złotych…

Warta Poznań nie ma pomysłu na grę w Ekstraklasie, za to pojawił się pomysł na grę naszych drużyn w… Lidze Mistrzów! Otóż UEFA rozważa powiększenie LM od 2015 roku z 32 do 64 zespołów. Spekuluje się, że to specjalny dar Michela Platiniego dla Polaków, w podziękowaniu za udaną organizację Euro 2012. Jeśli i ten gest nie wystarczy, by polska drużyna zakwalifikowała się do LM, być może UEFA powiększy też rozmiar bramki i liczbę naszych na boisku. Merci! Choć nie wszyscy kibice są zadowoleni. Niektórzy uważają, że im więcej drużyn, tym mniejszy prestiż rozgrywek. A Liga Mistrzów powinna być tylko dla mistrzów: od oglądania nudów mamy Ekstraklasę!