Pięć lat temu pomalowali trawę na zielono, co mocno odczuły stroje piłkarzy Legii Warszawa. Ucierpiała również duma piłkarzy i kibiców, bo z europejskich pucharów wyrzucił ich klub, który musi malować swoją murawę. Dziś Spartak Trnava będzie rywalem innego polskiego zespołu - Lecha Poznań. Pierwszy mecz na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Z kolei stołeczna drużyna podejmie dziś Austrię Wiedeń.

Trener Spartaka Trnawa Michal Gašparík nie ukrywa, że faworytem dwumeczu trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji są piłkarze Lecha Poznań.

Trzeba jednak przyznać, że Spartak ma jeden poważny atut przed konfrontacją z "Kolejorzem". Ta słowacka ekipa jest bowiem jednym z najbardziej "polskich" zespołów zagranicznych. W składzie jest ośmiu piłkarzy mających za sobą krótszy lub dłuższy staż w ekstraklasie, a sam szkoleniowiec w latach 2011-2012 występował w Górniku Zabrze. Gašparík zapamiętał nawet swój mecz na stadionie przy ul. Bułgarskiej.

Przegraliśmy wówczas 0:2. Pamiętam, że na stadionie było mnóstwo kibiców, świetna atmosfera. Ale właśnie tak to powinno wyglądać, bo to są europejskie puchary. Myślę, że ta atmosfera dobrze wpłynie na grę także mojego zespołu - mówił słowacki szkoleniowiec na konferencji prasowej.

"Kolejorz" natomiast przygotowywał się do tego meczu, posyłając swojego człowieka na mecz Spartaka. Wysłannik Lecha miał dokonać szczegółowej analizy rywala.

W Poznaniu wiedzą sporo o "polskości" słowackiego rywala. Zdają sobie też sprawę, że największe zagrożenie czyha na piłkarzy Lecha na lewym skrzydle Spartaka, bo tam grają właśnie najgroźniejsi piłkarze.

Kosta Runjaić wiedeńczykiem?

Legia Warszawa zagra dziś na własnym stadionie z Austrią Wiedeń. Co ciekawe, w stolicy Austrii urodził się obecny, niemiecki szkoleniowiec Legii Kosta Runjaić.

Muszę rozczarować niektórych, ale nie jestem wiedeńczykiem. Owszem, lubię Austrię, przyrodę, ludzi, ale nie mam z tym krajem większych więzi prócz miejsca urodzenia. Po krótkim okresie razem z rodziną przeprowadziłem się do Niemiec i tam właśnie mieszkałem. W stolicy Austrii żyje jeszcze moja ciocia i dwie kuzynki. Cieszę się, że będziemy się mogli spotkać. To będzie dodatkowy, miły wątek tego dwumeczu. Do rywalizacji z Austrią podchodzę jednak bez większych emocji. Najważniejsza będzie zaliczka bramkowa, a następnie przypieczętowanie awansu w Wiedniu - mówi przed meczem Kosta Runjaić.

Legia Warszawa rozpocznie swoje zmagania o godz. 19:00. Godzinę później na boisko wyjdą piłkarze Lecha Poznań.

Opracowanie: