Norweska reprezentacja piłkarek ręcznych została ukarana przez Międzynarodową Federację Piłki Ręcznej za złamanie protokołu podczas odśpiewania hymnu narodowego przed meczem mistrzostw świata z Koreą Południową. Zawodniczki ustawiły się według wzrostu, a nie - jak nakazują przepisy - według numerów na koszulkach. Kara finansowa wyniosła dwa tysiące euro.

REKLAMA

  • Norweskie piłkarki ręczne ukarane przez Międzynarodową Federację Piłki Ręcznej.
  • Powodem była nieprawidłowa kolejność ustawienia podczas hymnu narodowego.
  • Zawodniczki ustawiły się według wzrostu, a nie numerów na koszulkach.
  • Kara wyniosła 2 tysiące euro.
  • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Podczas czwartkowego meczu mistrzostw świata z Koreą Południową, zakończonego zwycięstwem Norwegii 34:17, norweskie piłkarki ręczne zostały ukarane przez Międzynarodową Federację Piłki Ręcznej. Powodem była nieprawidłowa kolejność ustawienia podczas odśpiewania hymnu narodowego - zamiast według numerów na koszulkach, zawodniczki ustawiły się według wzrostu.

Tradycja czy złamanie zasad?

Camilla Herrem, jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek reprezentacji, wyjaśniła, że taki sposób ustawiania się podczas hymnu był stosowany przez zespół od kilku lat. Najpierw wychodzimy na boisko według numerów, a potem na dany znak ustawiamy się według wzrostu, oprócz kapitanki, która zawsze stoi pierwsza. To dla nas rodzaj talizmanu - tłumaczyła piłkarka.

Informacja o karze finansowej w wysokości dwóch tysięcy euro dotarła do zawodniczek w niedzielę. Jak przyznały, decyzja federacji była dla nich bardzo bolesna. W kolejnym meczu turnieju z Kazachstanem (wygranym przez Norweżki 41:16) drużyna ustawiła się już zgodnie z przepisami, by uniknąć kolejnych konsekwencji.