Brytyjczyk Ben Swift wygrał drugi etap wyścigu kolarskiego Tour Down Under w południowej Australii. Koszulkę lidera w kolorze ochry zdobył jednak reprezentant gospodarzy Robbie McEwen, który na mecie był drugi.

Na ostatnich kilometrach w rozpędzonym peletonie doszło do trzech dużych kraks, w których przewrócili się m.in. Brytyjczyk Mark Cavendish i zwycięzca poprzedniego etapu Australijczyk Matthew Goss. Obaj mocno poturbowani zdołali jednak dojechać do mety.

Cztery kilometry przed metą to była masakra - opowiadał o karambolu Goss. Cavendish ocierał krew z twarzy, gdyż przy upadku rozciął skórę nad okiem, a lekarze założyli mu kilka szwów. Najbardziej ucierpiał Australijczyk Bernie Sulzberger, który został odwieziony do szpitala ze złamanym obojczykiem.

Kończący międzynarodową karierę Amerykanin Lance Armstrong finiszował w środku peletonu. Tour Down Under otwiera nowy cykl dla kolarskiej elity - World Tour, który będzie obejmował 26 największych wyścigów, w tym także Tour de Pologne.