Rafał Majka, który wczoraj wygrał 17. etap wyścigu Tour de France, został ukarany przez jury za odepchnięcie się od motocykla. Kolarzowi doliczono 10 s w klasyfikacji generalnej i odebrano pięć punktów w klasyfikacji sprinterów. Musi też zapłacić grzywnę.

Do incydentu doszło na ok. osiem kilometrów przed metą, podczas finałowego podjazdu. Zawodnik ekipy Saxo-Tinkoff ruszał w pościg za prowadzącym wówczas Włochem Giovannim Viscontim (Movistar) i odepchnął się ręką od anteny jednego z motocykli obsługi wyścigu.

Kara nie ma dla Majki praktycznie żadnego znaczenia. W "generalce" zajmuje 52. miejsce z ponad dwugodzinną stratą do lidera, a klasyfikacja sprinterów nie jest jego celem. Polak podczas czwartkowego, bardzo wymagającego etapu będzie bronił koszulki najlepszego "górala".

Natomiast wysokość grzywny to 50 franków szwajcarskich.