Hiszpan Alberto Contador został wygwizdany przez kibiców podczas prezentacji uczestników Tour de France w antycznym amfiteatrze w Puy-du-Fou. Kilka minut wcześniej publiczność przyjęła gromkimi brawami jego najgroźniejszego rywala - Luksemburczyka Andy'ego Schlecka.

Tuż po trwającej dwie godziny ceremonii, którą obejrzało 7 tys. widzów, Contador i jego koledzy z ekipy Saxo Bank przeszli do strefy dla dziennikarzy. Pozowali do zdjęć, ale odmówili udzielenia wywiadów i natychmiast wsiedli do autobusu, który odwiózł ich do hotelu.

Contador, trzykrotny zwycięzca Tour de France (2007, 2009, 2010), miał przed rokiem w tym wyścigu pozytywny wynik kontroli antydopingowej. Nie poniósł jednak konsekwencji, ale jego sprawa będzie rozpatrywana przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu już po zakończeniu "Wielkiej Pętli".

Tour de France rozpocznie się w sobotę etapem z Gois do Mont des Alouettes (191 km). Na starcie stanie 198 kolarzy, a wśród nich trzech Polaków w barwach włoskiej grupy Liquigas: Sylwester Szmyd (numer startowy 98), Maciej Paterski (96) i Maciej Bodnar (92).