Nie można starać się o igrzyska olimpijskie bez poparcia mieszkańców miasta kandydata i społeczeństwa całego kraju - stwierdził przebywający w Warszawie szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Juan Antonio Samaranch.

Powiedział on także, że ważne jest stanowisko wszystkich partii politycznych, gdyż bez poparcia władz państwowych nie można nawet marzyć o zorganizowaniu olimpiady.

Słowa szefa MKO warto sobie wziąć do serca, ponieważ ambicje organizacji olimpiady za 12 lat ma Warszawa, zaś o zimowe igrzyska w 2006 roku bez powodzenia starało się Zakopane. Samaranch podkreślił, że wiele miast zgłaszało swoje kandydatury po kilka razy a zwycięzca w rywalizacji olimpijskiej może być tylko jeden. ”Najlepszym przykładem jest moje miasto – Barecelona” - powiedział Samaranch. ”Zanim Barcelona otrzymała prawo organizacji letnich igrzysk w 1992 roku, starała się o nie cztery razy. Moja rada jest jedna – próbujcie dalej.”

Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM, Pawła Sikory:

00:15