Nasza rajdowa załoga Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk kończy przygotowania do kolejnej rundy mistrzostw świata WRC. Panowie już za kilka dni rozpoczną rywalizację na trasie Rajdu Sardynii. Dziś odbyły się oficjalne testy.

To będzie drugi w karierze występ załogi Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk na Sardynii. Przed rokiem panowie zajęli 8. miejsce w klasyfikacji WRC2. Dziś nasza załoga wzięła udział w testach i przygotowywała rajdówkę na trudne wyzwania:

Początek testów nie był dla mnie łatwy. Próbowaliśmy z nowymi ustawieniami auta, a moja precyzja jazdy prosto z Rajdu Polski nie pozwoliła mi się odpowiednio mieścić pomiędzy tymi wąskimi przejazdami, korzeniami, skałami. Jednak im dalej tym było lepiej. Cieszę się z postępów, które zrobiliśmy z samochodem - opowiadał Mikołaj Marczyk.

Nasz kierowca zwrócił uwagę na bardzo ważny aspekt. Rajd Sardynii, choć szutrowy tak jak impreza na Mazurach, to jednak jest od Rajdu Polski zupełnie inny. Chodzi m.in. o profil tras. Nasza impreza to bardzo szybkie odcinki. Na Sardynii kluczowa jest precyzja i technika jazdy. Dokładniej wyjaśnia to pilot Mikołaja - Szymon Gospodarczyk:

Inna charakterystyka dróg, klimatu. Musimy się przestawić na off-road, przeprawę. Niektóre odcinki są naprawdę bardzo kamieniste. Niektóre duże kamienie pojawią się podczas drugiej pętli. Trzeba będzie uważać. Ogólnie rajd jest bardzo kręty. Dużo podbić, dużo kurzu. Jeden z odcinków będzie miał aż 50 kilometrów. Zobaczymy jak tam będzie z kurzem, zużyciem opon. Mogę się dziać cuda.

Teraz przed wszystkimi załogami zgłoszonymi do Rajdu Sardynii czas na zapoznanie z trasą. Na tym upłynął kolejne dni. Pierwszy odcinek specjalny rajdu odbędzie się w czwartek późnym popołudniem. Organizatorzy przygotowali łącznie 19 OS-ów o długości ponad 330 kilometrów.