Po bardzo zaciętym i dramatycznym meczu, Liverpool po dogrywce pokonał na Anfield Road Atletico Madryt 2:1. Ten wynik jednak dał awans piłkarzom z Madrytu, a bohaterem gości został napastnik Diego Forlan. Drugim finalistą został londyński Fulham, który pokonał Hamburgera SV 2:1.

Liverpool od pierwszych sekund rzucił się do odrabiania strat i już w 11. sekundzie strzał Yossiego Benayouna mógł przynieść gola, ale świetnie zachował się bramkarz Atletico, David De Gea. Aktywny był skrzydłowy "The Reds" Ryan Babel, ale brakowało dokładnego ostatniego podania. Atletico ograniczało się do przeszkadzania rywalom i nie potrafiło skonstruować składnej akcji. Dopiero w 18. minucie "Rojiblancos" oddali groźny strzał za sprawą Raula Garcii, ale Pepe Reina z trudem sparował uderzenie na rzut rożny. Siedem minut Liverpool mógł wreszcie odrobić straty, ale po składnej akcji piłka po strzale Dirka Kuyta z pięciu metrów powędrowała nad poprzeczką.  Dwanaście minut później "The Reds" jednak wyszli na prowadzenie, a bramkę po dośrodkowaniu Benayouna pięknym strzałem z pierwszej piłki zdobył Alberto Aquilani.

W drugiej części meczu gra się wyrównała, aczkolwiek częściej przy piłce byli gospodarze. Atletico sporadycznie przedostawało się pod pole karne Liverpoolu, a osamotniony w ataku Diego Forlan był skutecznie odcinany od podań z drugiej linii. "The Reds" mieli okazję podwyższyć prowadzenie w 63. minucie, jednak mocne uderzeni Kuyta zatrzymał De Gea.  Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Liverpool zachował więcej sił i w 95. minucie strzelił drugiego gola. Świetnym podaniem popisał się Lucas Leiva, a potężny strzał Benayouna z lewego narożnika pola karnego przełamał ręce golkipera Atletico i "The Reds" prowadzili 2:0. Chwilę później Jose Antonio Reyes mógł strzelić gola dającego Atletico awans do finału, ale Reina szczęśliwie obronił klatką piersiową.  Trzy minuty potem nie pomylił się jednak Forlan, który wykorzystał podanie Reyesa i ustalił wynik na 2:1. Dobić gospodarzy mógł jeszcze Sabrosa, ale jego "podcinka" nad Reiną przeszła o milimetry nad poprzeczką.

W drugim półfinale spotkały się londyński Fulham i Hamburger SV. W 22. minucie na ok. 35. metrze przed bramką Marka Schwarzera faulowany przez Bobby'ego Zamorę był Jerome Boateng. Do rzutu wolnego podszedł Mladen Petrić i cudownym, mocnym i mierzonym strzałem lewą nogą w okienko zdobył pierwszą bramkę spotkania. W ty momencie gospodarze musieli strzelić dwie bramki, nie tracąc żadnej, by awansować do finału.

Podopieczni Roy'a Hodgsona zdołali jednak odwrócić losy nie tylko spotkania, ale i awansu, i to w ciągu zaledwie sześciu minut. W 70. minucie piłkę z głębi pola od Danny'ego Murphy'ego dostał Simon Davies, przerzucił ją nad obrońcą i strzałem obok bezradnego Franka Rosta wyrównał stan meczu. Sześć minut później po rzucie rożnym piłka odbiła się przypadkowo od Dicksona Etuhu, dopadł do niej Zoltan Gera i umieścił w siatce.