Lech Poznań podejmie Ruch Chorzów w wieczornym meczu Ekstraklasy. "Kolejorz" boryka się z poważnymi kłopotami, a "Niebiescy" są niepokonani w lidze już od ośmiu spotkań.

Odkąd drużynę z Chorzowa przejął Słowak Jan Kocian, Ruch nie przegrywa. Od wysokiej (0:6) porażki z Jagiellonią o sile "Niebieskich" przekonało się już osiem zespołów, które w najlepszym wypadku były w stanie wywalczyć remis. W ostatnich dwóch kolejkach Ruch pokonał bez straty bramki Koronę Kielce i Zawiszę Bydgoszcz.

Lech z kolei w minionej kolejce pokonał Górnika Zabrze, ale później uległ w Pucharze Polski pierwszoligowej Miedzi Legnica. Zagraliśmy bardzo słabo i dlatego odpadamy z Pucharu Polski. Zdarza nam się to drugi rok z rzędu i jest nam tak samo wstyd jak naszym kibicom. Ciężko powiedzieć cokolwiek mądrego po tym meczu - mówił po tym spotkaniu Łukasz Trałka.

Nie mnie oceniać, czy to jest kryzys, czy nie. Sytuacja jest po prostu trudna. Mamy problem mentalny - komentował z kolei trener Mariusz Rumak, który po porażce w Legnicy spotkał się z zarządem klubu. Przedstawiłem wieloaspektowy plan dalszego prowadzenia zespołu. Jednym z punktów tej analizy była forma zespołu oraz poszczególnych piłkarzy - poinformował później.

Lech zatem boryka się przede wszystkim z własnymi kłopotami i piłkarze z Chorzowa na pewno będą chcieli to wykorzystać. Jedziemy do Poznania po punkty, będziemy chcieli wygrać i utrzymać miejsce w górnej ósemce, bo ciężko i długo na to pracowaliśmy. Poznaniacy mają dobrych piłkarzy, jest kilka indywidualności, na które trzeba będzie uważać. Ostatnio przegrali mecz pucharowy i będą chcieli się zrehabilitować przed własną publicznością. Nie będzie to łatwy mecz. Najważniejsze, żeby dobrze wejść w spotkanie, wypełnić powierzone zadania i zgarnąć punkty - mówi lewy obrońca Ruchu Daniel Dziwniel.

Gdyby jednak zwrócić uwagę na statystyki, to te są dla Ruchu nieubłagane. Ostatnio Lech przegrał u siebie z chorzowianami... 14 lat temu.

Mecz w Poznaniu rozpocznie się o 20:30. Wcześniej Piast Gliwice zagra z Cracovią, a Podbeskidzie Bielsko-Biała z Lechią Gdańsk. Dla "Górali" będzie to szansa na odniesienie drugiego zwycięstwa w sezonie. Forma zespołu Leszka Ojrzyńskiego powoli rośnie, a Lechia w ostatnich 10 spotkaniach wygrała zaledwie raz.