Kolejna wygrana Orlando Magic w lidze NBA

Do zwycięstwa koszykarzy Magic poprowadzili: Dwight Howard zdobywając 19 punktów (miał też 15 zbiórek) oraz Rashard Lewis - 15, a Vince Carter uzyskał 11. Natomiast najskuteczniejszy w zespole z Sacramento był w piątek Tyreke Evans - 19 pkt.

Zespół Kings dotrzymał kroku wicemistrzom NBA tylko w pierwszej kwarcie, wygranej przez Orlando 23:22. Kolejne dwie części gry to dominacja drużyny Marcina Gortata. W efekcie przed ostatnią kwartą zespół z Florydy prowadził 29 punktami. To otworzyło szansę gry rezerwowym. Goście z Sacramento częściowo zniwelowali przewagę Magic, ale wygrana drużyny Gortata ani przez moment nie była zagrożona.

Ciekawy mecz w Bostonie. Celtics dopiero po dogrywce pokonali Portland Trail Blazers.

Do składu Celtów po 10-meczowej nieobecności podyktowanej kontuzją kolana wrócił Kevin Garnett. Rzucił 13 punktów. Choć fatalnie grał w tym spotkaniu Ray Allen (zdobył tylko 9 punktów, trafił 3 z 14 rzutów z gry) to jednak zagranie jego autorstwa okazało się decydujące o losach spotkania - na 42 sekundy przed końcem dogrywki trafił "za trzy" i tym samym Celtics mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Ray jest jednym z najlepszych strzelców wszechczasów. Zawsze bardzo w niego wierzymy, nieważne jak mu idzie - powiedział Paul Pierce, który przeciwko Trail Blazers rzucił 24 punkty. Po piątkowej wygranej Celtics mają bilans 28-13.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Dallas Mavericks 92:81

Toronto Raptors - Milwaukee Bucks 101:86

Washington Wizards - Miami Heat 88:112

Atlanta Hawks - Charlotte Bobcats 103:89

Boston Celtics - Portland Trail Blazers 98:95 (po dogrywce)

Detroit Pistons - Indiana Pacers 93:105

Memphis Grizzlies - Oklahoma City Thunder 86:84

Minnesota Timberwolves - New Orleans Hornets 94:96

New York Knicks - Los Angeles Lakers 105:115

San Antonio Spurs - Houston Rockets 109:116

Golden State Warriors - New Jersey Nets 111:79

Phoenix Suns - Chicago Bulls 104:115