Kacper Sztuka przypieczętował zdobycie tytułu mistrzowskiego we włoskiej Formuły 4. Dziś na torze Vallelunga w okolicach Rzymu zajął 3 i 1 miejsce. Popołudniowy sukces zapewnił mu mistrzostwo prestiżowej serii. Ostatni wyścig sezonu odbędzie się jutro o 11:00. Polak ma już wystarczającą przewagę nad rywalami by móc świętować sukces.

W przedpołudniowym wyścigu Kacper Sztuka ruszył do rywalizacji z pierwszego pola. Zwycięstwo w piątkowych kwalifikacjach dało mu takie prawo we wszystkich trzech wyścigach na torze Vallelunga. 

Polaka dość szybko wyprzedziło dwóch rywali: Amerykanin Ugo Ugochukwu i Fin Tuukka Taponen. W końcówce rywalizacji Sztuka naciskał na Taponena, ale nie zdołał go wyprzedzić. Kluczowe było tu jednak zwycięstwo Ugochukwu, najgroźniejszego rywala Polaka w walce o końcowy triumf w F4. 

Po pierwszym wyścigu Sztuka pozostał liderem klasyfikacji generalnej, ale Amerykanin odrobił do niego 10 punktów. Szanse na tytuł zachował jeszcze Brytyjczyk Arvid Lindblad, który zajął 6. lokatę.

Po południu odbył się kolejny wyścig. Polak ponownie stanął na pierwszym polu startowym. Tym razem na pierwszym okrążeniu obronił się przed atakiem rywali. Bardzo szybko na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, bo na jednym z zakrętów doszło do niebezpiecznej sytuacji - poza torem znalazło sporo bolidów. Sędziowie podjęli ostatecznie decyzję o pokazaniu czerwonej flagi. 

Wyścig został więc zastopowany. Trzeba było uprzątnąć uszkodzone pojazdy. Przerwa trwała ponad czterdzieści minut.

Rywalizację wznowiono za samochodem bezpieczeństwa. Po restarcie Sztuka utrzymał pierwszą lokatę. Co ważne, dość szybko na czwarte miejsce spadł Ugochukwu, którego wyprzedził Brando Badoer. Włoch po kilku chwilach popełnił jednak błąd i Amerykanin wrócił na trzecią lokatę. 

Sztuka to wszystko mógł obserwować co najwyżej w lusterku. Polak utrzymywał dobre tempo i wyraźnie powiększał przewagę nad jadącym na drugim miejscu Taponenem. Fin był w dość dobrej sytuacji a za jego plecami Badoer ponownie wyprzedził Ugochukwu. Ostatecznie w takiej kolejności kierowcy dojechali do mety. 

To okazało się kluczowe, bo Sztuka wypracował sobie przewagę, która już dziś dała mu tytuł mistrzowski.

Polak zanotował świetną końcówkę sezonu. W ostatnich ośmiu wyścigach siedem razy był najlepszy a raz, w sobotę przed południem zajął trzecią lokatę. 

Jutro o godz. 11 ostatni wyścig sezonu. Sztuka ponownie wystartuje z pierwszego pola. 

W przeszłości włoską Formułę 4 wygrywali m.in. Kanadyjczyk Lance Stroll, Brazylijczyk Enzo Fittipaldi czy Norweg Dennis Hauger. Pierwszy z nich już od kilku lat ściga się w F1. Dwaj pozostali są kierowcami zespołów F2.

Klasyfikacja generalna włoskiej F4 przed ostatnim wyścigiem:

1. Kacper Sztuka (Polska) - 298 punktów

2. Ugo Ugochukwu (USA) - 270

3. Ardiv Lindblad (W. Brytania) - 263,5