Szef F1 Bernie Ecclestone jest pewien, że panujący w Europie chaos komunikacyjny nie stanie zespołom Formuły 1 na przeszkodzie i zaplanowane na początek maja Grand Prix Hiszpanii będzie mogło się odbyć bez żadnych zakłóceń. W obliczu ograniczeń w ruchu lotniczym, spowodowanych przez unoszącą się nad kontynentem chmurę pyłu wulkanicznego, spora ilość zespołów utknęła w Szanghaju po niedzielnym Grand Prix Chin.

Szybko zaczęto więc spekulować, że w związku z obecnymi kłopotami pod znakiem zapytania stanie zaplanowany na 9 maja wyścig w Barcelonie.

Głównym problemem jest dostarczenie do Europy silników, nad którymi w najbliższych dniach powinni pracować mechanicy koncernów - przyznał szef Formuły 1. Jestem jednak pewien, że wszystko będzie w porządku. Nie bierzemy pod uwagę możliwości odwołania Grand Prix Hiszpanii. Z pewnością obecna sytuacja jest dla wszystkich kłopotliwa, ale postaramy się znaleźć jakiś sposób na jej szybkie rozwiązanie - zapewnił.