Nikt z wielkiej trójki – Lech, Legia ani Wisła – nie zgarnął w miniony weekend kompletu punktów. Jedyną drużyną, która po dwóch kolejkach może się pochwalić sześcioma punktami w tabeli jest Polonia Warszawa.

Piłkarski weekend zaczął się całkiem nieźle. Derby Warszawy momentami może rozczarowywały poziomem, ale wynik "poszedł w Polskę". Polonia Jose Marii Bakero strzeliła Legii trzy bramki nie tracąc żadnej. To nie zdarza się często. Do tego pierwsze trafienie na boiskach Ekstraklasy zanotował Euzebiusz Smolarek.

Emocji nie brakowało w meczu Cracovii ze Ślaskiem. Trzy punkty powędrowały do Wrocławia w dużej mierze dzięki Argentyńczykowi Diazowi – zdobył dwie bramki. Ozdobą meczu było jednak trafienie z dystansu Sotirovicia. W Białymstoku koncert Frankowskiego pomógł pokonać GKS Bełchatów. „Franek” zdobył 2 gole – w Ekstraklsie zdobył już 135 bramek! Dla "Brunatnych" strzelił za to wracający po latach gry zagranicą Marcin Żewłakow.

Rozczarował poznański Lech. Trwa niemoc napastników „Kolejorza”. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Arka mogła wygrać. Gdyby Labukas nie zmarnował sytuacji sam na sam z Buriciem trzy punkty pojechałyby do Gdyni. Kolejnym nieszczęściem Lecha jest uraz Seweryna Gancarczyka. Boczny defensor opuścił przedwcześnie plac gry i nie wiadomo, czy zagra przeciko Dnipro Dnietropietrowsk w meczu eliminacji Ligi Europejskiej.

Wreszcie w niedzielę kibice ostrzyli sobie żeby na mecz Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków. Rozczarowani nie mogą się czuć fani „Niebieskich”. Do przerwy Ruch prowadził 2:0. Najpierw Krzysztof Nykiel przelobował Mariusza Pawełka – bramka wyglądała na przypadkową – strzelec gola przyznał, że celował w bramkę, ale takiego trafienia się nie spodziewał. Podwyższył Gabor Straka. Wislacy momentami wręcz nie istnieli. Szczególnie w defensywie gra wicemistrzów Polski wyglądała tragicznie. Po przerwie ataki Wisły wyglądały o niebo lepiej, ale co z tego skoro wynik się nie zmienił.

W tabeli na prowadzeniu Polonia Warszawa – to jedyny zespół, który może pochwalić się kompletem punktów. Po cztery "oczka" zgromadziły Jagiellonia, Śląsk i Ruch.