Hiszpański kolarz Alberto Contador, zagrożony dyskwalifikacją za doping, opuścił zgrupowanie duńskiej grupy Saxo Bank na Majorce. Uważam, że jest to najlepszy moment, aby spotkać się z rodziną. Mam nadzieję i jestem tego pewien, że wkrótce tutaj wrócę - powiedział dziennikarzom. W piątek trzykrotny zwycięzca Tour de France oświadczył, że będzie się odwoływać od wstępnej decyzji hiszpańskiej federacji, która chce go ukarać rocznym zakazem startów.

Jeśli okaże się to konieczne, będę odwoływać się aż do końca. W ciągu najbliższych 10 dni będę pracować na maksimum ze swoimi adwokatami, aby sprawiedliwości stało się zadość - zapowiedział Hiszpan.

W lipcu ubiegłego roku podczas Tour de France Contador miał "anormalny" wynik testu antydopingowego. W próbce jego moczu wykryto mikroskopijną ilość clenbuterolu, specyfiku pomagającego zarówno w budowie masy mięśniowej, jak i w zrzuceniu wagi. Kolarz twierdzi, że nieświadomie zjadł mięso wołowe skażone tym środkiem.

Uznając te tłumaczenia, hiszpańska federacja zaproponowała mu w czwartek połowiczną karę - roku, a nie standardowych dwóch lat zawieszenia, ale ostateczną decyzję ogłosi w połowie lutego. Od tej decyzji będzie się mógł odwołać zarówno sam Contador, jak i Międzynarodowa Unia Kolarska oraz Światowa Agencja Antydopingowa, jeśli ocenią, że kara jest zbyt niska.

Contador jest najlepszym kolarzem świata ostatnich lat, jedynym obecnie, a piątym w historii, który triumfował we wszystkich trzech wielkich tourach - Giro d'Italia, Tour de France oraz Vuelta a Espana. Wyścig dookoła Francji wygrał trzykrotnie: w 2007, 2009 i 2010 roku.